Mieszkańcy Janowa Podlaskiego i pobliskich gmin mogą już od początku miesiąca korzystać z pomocy ambulansu pogotowia ratunkowego stacjonującego na terenie ich gminy.
O utworzenie w Janowie Podlaskim punktu wyjazdowego stacji pogotowia zabiegały władze gminy w porozumieniu z wojewodą lubelskim i urzędem marszałkowski. O takiej potrzebie mówiło się od lat.
Jak sprawdza się punkt wyjazdowy pogotowia od czasu jego utworzenia?
Od 1 października ambulans stacjonujący w Janowie Podlaskim wyjeżdżał blisko 30 razy.
– W 19 przypadkach pomoc medyczna była udzielona na miejscu – mówi dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej Igor Dzikiewicz. – To świadczy o tym, że jeżeli w ciągu 12 godzin jest około 3-4 wyjazdów, to będzie około 1000 wyjazdów w ciągu roku. Spełniamy swoją funkcję tam na miejscu. Była bardzo duża potrzeba, dlatego że bariera komunikacyjna z miastem Biała Podlaska, gdzie jest nasz najbliższy punkt, jest dość duża, a budowana w tym momencie autostrada i te wszystkie przestoje, które są tutaj na miejscu w Ciciborze, utrudniały nasz dojazd na czas. Dojazd z Białej Podlaskiej do Janowa Podlaskiego zajmował niestety nawet powyżej 20 minut, do 30 minut. To jest zbyt długi czas oczekiwania. Teraz jesteśmy na miejscu i służymy pomocą w gminie Janów Podlaski i w okolicznych gminach.
CZYTAJ: Lubelsko-ukraiński projekt. Powstanie medyczne centrum za miliony [ZDJĘCIA]
„To jest potrzebne”
– Było już kilka wyjazdów. To jest potrzebne – przyznają mieszkańcy. – Karetka jest na miejscu, jest dużo szybciej. Jestem zadowolona, że tutaj jest. Naprawdę, żeby karetka dojechała z Terespola lub z Białej, to długo się czeka. Dzięki Bogu ta karetka jest. To pomoc dla ludzi. W tym tygodniu karetka jechała do Woroblina do człowieka z wylewem. To uratowało mu życie. Gdyby nie karetka, ten człowiek by zmarł. Wiem, że był przypadek, że ktoś się wywrócił i była interwencja. Trzy dni temu był wypadek w okolicach Janowa Podlaskiego. Jak przejeżdżałem, straży jeszcze nie było, a karetka już tak.
– Na trasie od Białej Podlaskiej do Janowa Podlaskiego jest sporo wypadków komunikacyjnych – mówi Dawid Szewczuk, ratownik medyczny, który pracuje w punkcie wyjazdowym pogotowia w Janowie Podlaskim. – Pacjenci otrzymają szybką pomoc. Najczęstsze przypadki, do których jeździmy ze stacji pogotowia w Janowie Podlaskim, to zasłabnięcia, udary, wypadki komunikacyjne. Były przypadki, gdzie naprawdę uratowaliśmy życie. Był to pacjent septyczny, pacjent z udarem. Tutaj liczy się czas, szybki dojazd, szybka, sprawna diagnoza, żeby pacjent mógł uzyskać dalszą pomoc w SORze.
Lokal od gminy
Gmina na potrzeby punktu przeznaczyła wyremontowany lokal.
– Jest to bardzo potrzebne, ponieważ Janów Podlaski jest nie tylko dużą miejscowością, z sąsiednimi gminami, ale również jest miejscowością turystyczną, do której przyjeżdża wielu turystów – podkreśla zastępca wójta gminy Janów Podlaski Krzysztof Radzikowski. – Oczywiście nie bez znaczenia są te wszystkie coroczne imprezy, jak również aukcja, która się tu odbywa. Takie zabezpieczenie jest w tym miejscu wskazane, żeby dojazd do nagłych zdarzeń nie wymagał pół godziny, tylko kilku minut. Jeśli chodzi o wynajem tego lokalu, to gmina udostępnia go bezpłatnie, natomiast koszty mediów pokrywa stacja pogotowia ratunkowego.
Na terenie powiatu bialskiego funkcjonuje 6 punktów wyjazdowych stacji pogotowia ratunkowego.
Punkt wyjazdowy pogotowia w Janowie Podlaskim znajduje się przy urzędzie gminy. Na jego stanie jest jeden ambulans. Punkt czynny jest od godz. 8 do 20.
MaT / opr. WM
Fot. Gmina Janów Podlaski / Małgorzata Tymicka