Studzianka w powiecie bialskim to dawna osada tatarska. Tatarzy pojawili się tu w 1679 roku.
Dziś prawdziwych Tatarów w tej miejscowości już nie ma. Jedynym śladem po ich obecności jest miejscowy mizar, czyli cmentarz muzułmański. Znajduje się na leśnym, porośniętym sosnami wzgórzu, i robi spore wrażenie. Mogiły obłożone są polnymi kamieniami, a widnieją na nich napisy w języku arabskim, rosyjskim i polskim. Najstarsze nagrobki pochodzą z XVIII wieku.
CZYTAJ: „Ekoznicze” na cmentarzach. Archidiecezja zachęca do dbania o środowisko
Wśród pochowanych tutaj Tatarów, głównie wojskowych i ich rodzin, nie brakuje wybitnych osobowości – mówi Łukasz Węda ze Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka, które opiekuje się cmentarzem. – Najbardziej znanym nagrobkiem jest ten Józefa Bielaka, który był generałem w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Są tam także pochowani: pułkownicy, rotmistrzowie, duchowni.
W listopadowe dni warto wybrać się do Studzianki. Tam polna ścieżka poprowadzi nas do sosnowego lasu, gdzie każdy z kilkuset polnych kamieni opowiada inną tatarską historię.
MaT / opr. ToMa
Fot. archiwum