AI to więcej szans niż zagrożeń – twierdzą eksperci, którzy rozmawiali dziś (29.10) w Lublinie o przyszłości szkolnictwa zawodowego. W konferencji wzięli udział także nauczyciele i dyrektorzy szkół.
Pracownicy oświaty, ale i specjaliście przyznają, że zmiany wynikające z pojawienia się nowych technologii są nieuniknione, także w edukacji. Czy na te zmiany jesteśmy dziś przygotowani?
Przełomowa premiera Chatu GPT
Kamieniem milowym, który sprawił, że świat zaczął się zmieniać, było uruchomienie i oddanie do powszechnego użytku Chatu GPT.
– Premiera tzw. chat bota, który generuje odpowiedzi na pytania zadawane przez użytkowników jest przełomem także w szkolnictwie zawodowym – mówi Wojciech Stęchły z Instytutu Badań Edukacyjnych. – Już dzisiaj pojawiają się rozwiązania, które pozwalają na odpytanie informatorów zawodoznawczych o cokolwiek, co się tam znajduje. Możemy więc zapytać np. który zawód odpowiada moim predyspozycjom, jakie są przeciwskazania, albo które zawody mogę wykonywać, jeśli interesuje mnie taka, czy inna rzecz.
CZYTAJ: Sztuczna inteligencja w służbie oszustów. Uwaga na podrobione głosy
– Jednak wciąż to wszystko wymaga obecności człowieka, czyli weryfikacji i sprawdzenia – dodaje Wojciech Stęchły. – Musimy się skrupulatnie i bardzo z bliska przyglądać tym rozwiązaniom, tak żebyśmy nie doprowadzili do sytuacji, w której młodzi ludzie dokonują wyborów, które okazują się kosztowne dla nich – oparte o nieznane informacje, być może czasami jakieś błędne rekomendacje.
Sztuczna inteligencja nie zastąpi nauczyciela?
Zdaniem nauczyciela z Zespołu Szkół Elektronicznych w Lublinie Mateusza Nawrota obecny poziom sztucznej inteligencji nie jest żadnym zagrożeniem dla pracy nauczyciela. – Generalnie ja używałem sztucznej inteligencji tylko do tego, by zobaczyć, czy sztuczna inteligencja jest w stanie odpowiedzieć na moje pytania. I była w większości rzeczy, chociaż nie zawsze. Można ją wykorzystać do generowania jakichś szybkich testów, sprawdzenia, więc jest to narzędzie jak najbardziej dla nauczyciela. Dla ucznia jest to pewien wytrych. Jeżeli chcemy się wspomóc sztuczną inteligencją, to jak najbardziej można. Problem jest natomiast w tym, że my musimy zadać sztucznej inteligencji odpowiednie pytanie, żeby mogła na nie odpowiedzieć, więc póki co sztuczna inteligencja jeszcze uczniowi nie zastąpi nauczyciela.
CZYTAJ: Sztuczna inteligencja sprawnie wykrywa raka piersi
Podobnego zdania jest lubelski kurator oświaty Tomasz Szabłowski, który uważa, że AI to szansa, ale przede wszystkim wyzwanie dla systemu edukacji. – Ja jestem przekonany, że szkoły są dobrze przygotowane pod względem sprzętowym, może trochę mniej pod względem ludzkim, bo wszyscy musimy się do tego przygotować bardzo uważnie. Nauczyciele rzeczywiście obawiają się sztucznej inteligencji, ze ich zastąpi, że będą czuli się niepotrzebni, ale nie mają się czego obawiać. Sztuczną inteligencję trzeba też potrafić wykorzystywać, selekcjonować ją.
AI może uatrakcyjnić kształcenie w oczach uczniów
Jak mówi Ewelina Iwanek, prezes Zarządu OIC Poland Fundacja Akademii WSEI zadaniem sztucznej inteligencji w szkolnictwie zawodowym jest dostosowanie systemu nauczania do konkretnego ucznia. – Biorąc pod uwagę, że ten sektor edukacji zawodowej jest uznawany zazwyczaj za ten sektor edukacji trochę gorszej, więc zdecydowanie tak – jest to również możliwość do tego, aby polepszyć tę jakość kształcenia zawodowego i zwiększyć atrakcyjność w oczach też przyszłych uczniów.
Eksperci są zgodni – sztuczna inteligencja w każdej sferze życia powinna być jedynie wsparciem człowieka, a nie jego następcą.
CZYTAJ: Ekspert: nie ma w najbliższych latach zagrożenia, że sztuczna inteligencja zastąpi człowieka
Z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że główną korzyścią wynikającą z wykorzystania AI w procesie nauczania będzie oszczędność czasu. Z danych wynika, że jedynie 32,9% całkowitego czasu pracy nauczycieli to prowadzenie lekcji. Pozostałą część wypełniają inne obowiązki, takie jak przygotowanie się do zajęć.
ZAlew / opr. LisA
Fot. pixabay.com