Głównym zadaniem Tarczy Wschód jest na tyle skutecznie odstraszyć potencjalnego przeciwnika, żeby wojny tu nie było; w tym sensie jest to zadanie stricte pokojowe – powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk na poligonie w Orzyszu.
Premier Tusk, który w poniedziałek wraz z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem wziął udział w ćwiczeniach w zakresie testowania elementów do programu Tarcza Wschód na poligonie w Orzyszu, podkreślił, że program ten jest dla rządu priorytetowy, a przedsięwzięcie jest “obliczone na lata”.
“Te wszystkie ćwiczenia, instalacje, miliardy, jakie tutaj wydamy, zapory, drony – to wszystko ma służyć temu, żeby tutaj potencjalny przeciwnik nie odważył się wkroczyć. Traktujmy to jako inwestycję w pokój i w bezpieczeństwo, a nie w takie ot ćwiczenia wojenne” – podkreślił premier.
CZYTAJ: “Nie chodzi o to, żeby straszyć wojną”. Poseł Michał Krawczyk o Tarczy Wschód [ZDJĘCIA]
Jak dodał, głównym zadaniem programu jest na tyle skutecznie odstraszyć potencjalnego przeciwnika, “żeby wojny tu nie było”. “W tym sensie to jest stricte pokojowe zadanie” – podkreślił. Według premiera, ważny jest nie tylko element odstraszania, ale uniknięcia jakiegokolwiek zaskoczenia.
Zaznaczył, że “ten problem pełnej kontroli Polski nad swoimi terenami, nad bezpieczeństwem, nad granicą będzie się przewijał przez wszystkie nasze działania”.
Premier podziękował także wiceministrowi obrony narodowej Cezarowi Tomczykowi – odpowiedzialnemu za program – za to, że “przeszliśmy od słów do czynów”.
Program Tarcza Wschód to międzyresortowe przedsięwzięcie, którego celem jest zabezpieczenie ściany wschodniej RP i tym samym wschodniej flanki NATO. Wartość przedsięwzięcia to 10 mld zł. Zakończenie projektu ma nastąpić w 2028 roku.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Tomasz Waszczuk