4 tysiące skarg na pracę lekarzy wpłynęło do rzeczników odpowiedzialności zawodowej lekarzy w ubiegłym roku. Ze zgłoszonych skarg kilkanaście procent zostało skierowanych wnioskiem o ukaranie do sądów lekarskich.
CZYTAJ: Lekarze z Ukrainy na europejskim rynku pracy. Z jakimi problemami się borykają?
– Skargi dotyczą najczęściej błędów lekarskich i związane są z różnymi dziedzinami medycyny – mówi naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej, Zbigniew Kuzyszyn. – To będą POZ-y, lekarze rodzinni, SOR-y, czyli lekarze medycyny ratunkowej, interniści, zabiegowcy. Tutaj jest cały przekrój.
– W ostatnich latach wpływa do rzeczników odpowiedzialności zawodowej coraz więcej skarg na lekarzy – mówi zastępca rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy Lubelskiej Izby Lekarskiej, dr Teresa Żukowska. – Ludzie są coraz bardziej roszczeniowi, są bardziej światli, mają możliwość pozyskania pewnych informacji z różnych źródeł. W związku z tym składają różne wnioski, zgłaszają różne pretensje, jeżeli chodzi o pracę lekarzy. My orzecznicy mamy zdecydowanie coraz więcej pracy.
Połowa skarg jest na wstępnym etapie umarzana.
CZYTAJ: “Jeden kapelusz może zabić dorosłego człowieka”. Jak bezpiecznie zbierać grzyby? [ZDJĘCIA]
Dziś (19.10) w Janowie Podlaskim na wspólnym szkoleniu spotkali się rzecznicy odpowiedzialności zawodowej z całej Polski i przedstawiciele sądów lekarskich. W spotkaniu uczestniczy ponad 300 osób.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com