Akademia Nauk Stosowanych im. Wincentego Pola w Lublinie zainaugurowała nowy rok akademicki. Podczas tegorocznej rekrutacji uczelnia przyjęła o 75% mniej studentów niż w poprzednich latach. Powodem jest tzw. afera wizowa.
– Rozpoczynamy nowy rok, ale martwimy się o przyszłość – mówi rektor Akademii Nauk Stosowanych im. Wincentego Pola w Lublinie prof. Mariusz Korczyński. – Dla nas jest to duże niebezpieczeństwo, bowiem jesteśmy najbardziej umiędzynarodowioną uczelnią w Polsce, sięgającą 70 procent. Nietrudno sobie wyobrazić co się stanie, jak nam 70 procent studentów ubędzie. Uczelnia jest niepaństwowa, nie dostaje dotacji ze Skarbu Państwa na funkcjonowanie. Wszystko uzyskujemy dzięki wpłatom studentów. Uczelnia może się znaleźć w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.
W tym roku do grona studentów Akademii Nauk Stosowanych im. Wincentego Pola w Lublinie dołączyło około 100 osób. Uczelnia oferuje studnia m.in. na takich kierunkach jak: pielęgniarstwo, ratownictwo medyczne czy kosmetologia.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski