Trwają poszukiwania obiektu – prawdopodobnie drona kamikaze – który 26 sierpnia przekroczył polską przestrzeń powietrzną i po jakimś czasie zniknął z radarów. Żołnierze podejrzewają, że maszyna mogła spać na terenie województwa lubelskiego.
O szczegółach mówi Radiu Lublin szef Wydziału Prasowego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Jacek Goryszewski.
– Dzisiaj zgodnie z decyzją dowódcy operacyjnego kontynuujemy poszukiwania, w które zaangażowanych jest około 300 żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na dzisiaj wyznaczono rejony w miejscowościach Tuczapy, Zubowice i Zubowice Kolonia oraz Swaryczów i na zachód od miejscowości Marysin. Do tej pory udało nam się przeszukać łącznie około 200 kilometrów kwadratowych. Będziemy informować o ewentualnych wynikach dzisiejszych poszukiwań. Na chwile obecną jest on negatywny. Nie odnaleziono nic co mogłoby niepokoić, więc kontynuujemy poszukiwania.
CZYTAJ: Wojsko zakończyło poszukiwania w Lubelskiem. Zaangażowanych było niemal 500 terytorialsów [ZDJĘCIA]
Przypomnijmy, że poszukiwany obiekt to najprawdopodobniej dron kamikaze Shahed, używany przez Rosjan podczas ataków na Ukrainę. Cały wyznaczony obszar został przeszukany siłami lotniczymi, analizowane są również dane satelitarne. Wojsko nie wyklucza, że obiekt mógł opuścić terytorium Polski.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. Joanna Nowicka