W wyniku podjętych działań analitycznych na chwilę obecną stwierdzam, że z bardzo wysokim prawdopodobieństwem 26 sierpnia nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP – powiedział w czwartek dowódca Operacyjnych Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Maciej Klisz.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej gen. Klisz odniósł się do sprawy obiektu powietrznego, który w zeszłym tygodniu miał naruszyć polską przestrzeń powietrzną. DORSZ przekazało wcześniej, że w czwartek, po 10 dniach, zakończyła się akcja poszukiwawcza obiektu.
CZYTAJ: Poszukiwania zakończone. Nie odnaleziono rosyjskiego obiektu powietrznego
Gen. Klisz przekazał na konferencji, że w ramach poszukiwań uruchomione zostały wszystkie przewidziane do tego typu zadań siły oraz środki systemu obrony powietrznej, zgodnie z przyjętymi procedurami sojuszniczymi oraz narodowymi.
„W wyniku tego procesu oraz podjętych działań analitycznych, na chwilę obecną stwierdzam, że z bardzo wysokim prawdopodobieństwem w dniu 26 sierpnia nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP” – przekazał gen. Klisz. „Nie zmieniły się dane, zmieniła się moja ocena sytuacji” – dodał.
Jak mówił dowódca, uruchomione zostały również wszystkie niezbędne siły do poszukiwania obiektu lub jego szczątków, wchodzące w skład naziemnego poszukiwania i ratownictwa. „Cały ten proces został przeprowadzony zgodnie z procedurami wypracowanymi po zdarzeniu związanym z upadkiem pocisku rakietowego pod Bydgoszczą 16 grudnia 2022 roku” – powiedział generał.
W zeszłym tygodniu gen. Klisz informował, że w poniedziałek, 26 sierpnia, o godz. 6.43 czasu polskiego na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród niezidentyfikowany obiekt powietrzny naruszył przestrzeń powietrzną Polski. Miało być to związane z masowym ostrzałem przygranicznych terenów Ukrainy.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Albert Zawada