Tożsamość Trzynastki. Van Hamme ulepsza Ludluma

xiiiint1 2024 11 03 193424

Pierwsza plansza jakich wiele – frankofońskie kadrowanie, domek na plaży, Abe łowi ryby, Sally woła go na obiad. Pies Abe’a ciągnie go jednak w okolice skał, gdzie ku zdziwieniu Abe’a – wyrażonym charakterystycznym pytajnikiem i wykrzyknikiem w dymku nad głową – leży ciało mężczyzny. Mężczyzny, który już za kilka stron przebudzi się ze śpiączki, za kilkanaście będzie musiał wziąć się do poważnej akcji, a za kilkadziesiąt stanie się jednym z najsłynniejszych „bohaterów z amnezją”, jakich poznał świat.

CZYTAJ: Kleks jubileuszowy. Klasyczny komiks Szarloty Pawel w nowej oprawie

Trzynastka, czyli człowiek o wielu twarzach, tożsamościach i personaliach, które łączy jedno – wytatuowana na szyi rzymska cyfra oraz skrywająca się za nią tajemnica. Serię pod tytułem XIII (wyd. Egmont) Jean van Hamme zaczął pisać pod wpływem książki Roberta Ludluma Tożsamość Bourne’a, ale nie robił tego będąc pod wrażeniem oryginału, lecz raczej z chęcią jego ulepszenia. Uznał, że historia ma potencjał i rozwinął ją do kilkunastu albumów, tworząc naprawdę udany i trzymający w napięciu thriller polityczny, efektownie poruszający wiele topowych ówcześnie tematów, w którym wydarzenia pędzą na łeb na szyję, zwroty akcji są naprawdę imponujące, a zawieszenia pod koniec kolejnych odsłon serii robią apetyt na więcej.

W Polsce ta seria ma dość długą historię – za wydawanie tej serii brało się kilku edytorów, przestoje między tomami były naprawdę długie, a teraz dostajemy pierwszą edycję zbiorczą. Jeden tom to cztery oryginalne albumy plus pokaźnych rozmiarów blok z materiałami dodatkowymi – bardzo cennymi, ale nie stroniącymi od kuriozalnych stwierdzeń, przypisujących autorstwo Barbarelli Jeana Claude-a Foresta Paulowi Cuvelierowi, a wydanie tejże Barbarelli – wydawnictwu Forest. Dobrze jednak widzieć tę porządną sensacyjną serię ponownie na rynku – fani gatunku będą zachwyceni, ponieważ to znakomity mix polityki, sensacji i teorii spiskowych.

CZYTAJ: Pogodził się z własnym losem? Ostatnie myśli Blakiego

DySzcz

Fot. materiał wydawcy

Exit mobile version