Trzecie zwycięstwo, ale pierwsze za trzy punkty odnieśli siatkarze Bogdanki LUK Lublin. W 3. kolejce Plusligi zespół trenera Massimo Bottiego w Tarnowie wygrał z Barkomem Każany Lwów 3:1.
Najwięcej punktów dla lubelskiego zespołu – 19 – zdobył Wilfredo Leon, a statuetkę dla najlepszego gracza meczu otrzymał jego klubowy kolega Kanadyjczyk Fynnian McCarthy.
Rywal wysoko zawiesił poprzeczkę – stwierdził kapitan Bogdanki LUK Lublin – Marcin Komenda. – Nie było łatwo, bo Lwów to nie jest słaby zespół. Lwów to jest naprawdę solidny, mocny zespół, kory potrafi grać w siatkówkę, co pokazały pierwsze trzy kolejki. Nie zdobyli jeszcze punktu, natomiast postraszyli mocnych przeciwników. Są bardzo groźni w zagrywce, w ofensywie, więc naprawdę trzeba na ten zespół uważać. My się cieszymy, bo odczarowaliśmy trochę te spotkania ze Lwowem, nie wygraliśmy z nimi jeszcze za 3 punkty, więc bardzo się cieszymy, że to dzisiaj zrobiliśmy.
Z dobrze wykonanego zadania zadowolony był drugi trener lubelskiej drużyny Maciej Kołodziejczyk. – Trzymaliśmy koncentrację od początku do końca. Wiedzieliśmy, że rywal jest mocny ofensywnie. Byliśmy przygotowani na to, że dużo akcji będzie kończonych po pierwszym ataku. Wiedzieliśmy, że przeciwko takiej ekipie jak Lwów trzeba grać cierpliwie i niektóre sytuacje akceptować. Cieszymy się z tych trzech punktów i z dobrej gry.
Z 7 punktami lubelski zespół zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli. Już w środę (02.10) tym razem w hali Globus Bogdanka LUK zagra z PGE GiEK Skrą Bełchatów.
JK
Fot. Bogdanka LUK Lublin FB