W Sawinie została dziś (12.09) uroczyście odsłonięta tablica upamiętniająca żydowską społeczność osady i żydowskich więźniów obozu pracy działającego tu w latach II wojny światowej. Prawie wszyscy zostali wymordowani w Sobiborze w ramach akcji Reinhardt.
– Społeczność żydowska była liczna tutaj – mówi Symcha Keller, kantor, były rabin Łodzi. – To była egzystencja od kilkuset lat. Czasami jak podróżujemy po Polsce to mam wrażenie, że podróżujemy przez imperium, gdzie żył jakiś lud, który zniknął, wyparował zupełnie. Dlatego to bardzo pięknie z tą inicjatywą. Te tablice, taki mały sygnał, znak, ale jest i on zostanie. Ktoś będzie wiedział, że jakaś pamięć jest zachowana.
– Sawin jest ziemią, która kryje w sobie dużo przeszłości, która też niesie za sobą wezwanie do przyszłości – uważa Agnieszka Dąbrowska, wójt gminy Sawin. – Stąd na dzisiejszej uroczystości są dzieci, młodzież. Naszym obowiązkiem, jako samorządowców, ale też jako ludzi, jest przekazać tę wiedzę następnym pokoleniom po to, aby nigdy nie doszło do takich sytuacji.
CZYTAJ: Koniec prawie 20-letniej epopei? W centrum Lublina powstanie parking podziemny
– Chcemy upamiętnić wszystkie miejscowości gdzie przed wojną żyli Żydzi, gdzie mieszkali i gdzie zostali zamordowani – mówi Sabina Bober, kierownik upamiętnień miejsc martyrologii w urzędzie marszałkowskim. – Pamięć jest naszym obowiązkiem, bo tutaj już Żydów nie ma. Oni zostali zamordowani w sposób przemysłowy i tak naprawdę już nie ma się kto upomnieć o tę pamięć. Oni niemal budowali od podstaw wiele miejscowości na terenie Lubelszczyzny, o czym my zapominamy.
– Bardzo lubię te spotkania – przyznaje Symcha Keller. – Jeżdżę jak tylko rabin Schudrich nie może. Prosi mnie, z wielką radością zawsze jadę. Wspaniali ludzie, wspaniałe spotkania. Bardzo wzruszające.
Jesienią 1942 roku około 800 Żydów z Sawina deportowano do obozu zagłady w Sobiborze. Podobny los spotkał żydowskich więźniów obozu pracy, do którego byli deportowani Żydzi między innymi z Krakowa, Wrocławia i Warszawy.
Według danych Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN przez obóz przeszło około 3 tysięcy ludzi. Wojnę przeżyło zaledwie kilka osób.
MMaj / opr. PrzeG
Fot. MMaj