Mamy finał! Żużlowcy Motoru odrobili straty

orlen motor 2024 09 13 212153

Piątek trzynastego nie okazał się pechowy dla żużlowców Orlen Oil Motoru Lublin, którzy pewnie awansowali do finału PGE Ekstraligi. Udało im się odrobić 12-punktową stratę z pierwszego meczu półfinałowego z Apatorem Toruń, wygrywając w rewanżu na własnym stadionie 59:31. W dwumeczu „Koziołki” okazały się lepsze w stosunku 98:82.

Lublinianie od początku spotkania zdobyli wyraźną przewagę. Po 5. gonitwie prowadzili już 22:8. Wprawdzie goście momentami starali się walczyć, ale nie mogli znaleźć żadnego lekarstwa na rozpędzonych żużlowców Motoru. Po 11. wyścigu przewaga gospodarzy wzrosła do 22 oczek. A po 13. biegu Motor był już pewny udziału w finale PGE Ekstraligi.

Punkty dla lubelskiego zespołu zdobyli: Holder i Lindgren po 11, Kubera 10, Zmarzlik 9, Przyjemski 8, Cierniak 7 i Bańbor 3.

Menadżer Motoru Jacek Ziółkowski podkreślał świetną jazdę całej drużyny: – Gratulacje należą się przede wszystkim zawodnikom, którzy pojechali znakomite spotkanie. Wszyscy zrobili naprawdę świetny występ i straty z pierwszego półfinału były odrobione chyba już po 7. biegu. A potem przewaga się powiększała.

Trener Apatora Piotr Baron przyznał, że jego ekipa zawiodła:

Żużlowiec Motoru Bartosz Bańbor przyznał, że presja przed rewanżowym meczem była duża:

Finałowego przeciwnika Motor pozna dopiero za tydzień. Rewanżowy mecz półfinałowy pomiędzy Betardem Spartą Wrocław, a ebut.pl Stalą Gorzów z powodu niekorzystnych prognoz pogody został przełożony na 20 września. W pierwszym meczu na torze w Gorzowie wrocławianie wygrali 46:44.

JK / AR / opr. ToMa

Fot. GC / archiwum

Exit mobile version