Koszykarze Polskiego Cukru Start Lublin przegrali na wyjeździe z Arrivą Polskim Cukrem Toruń 101:103 w swoim drugim meczu kontrolnym. Dla podopiecznych trenera Wojciecha Kamińskiego była to druga porażka w trwającym okresie przygotowawczym. Warto jednak podkreślić, że czerwono-czarni przystąpili do spotkania osłabieni, bowiem z urazami borykają się Jakub Karolak i Courtney Ramey.
Punkty zdobyli: Put 21, Drame 18, Lecomte 16, De Lattibeaudiere 16, Williams Jr 14, Krasuski 10 i Pelczar 6.
Tak spotkanie podsumował drugi trener Startu Michał Sikora:
– Mecz, który dal nam dużo materiału do analizy obrony i ataku. Mecz był na tyle otwarty, że dużo punktów padło. Było celnych rzutów. Musimy zacząć pracować nad obroną. Graliśmy tez w okrojonym składzie, bo nie grał Kuba i Courtney. To są drobne urazy. W następnym tygodniu już powinni wrócić do gry. Podniosą naszą intensywność. Pod koniec trochę zabrakło nam sił. To jest sparing. Nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. Jest to natomiast super materiał do analizy.
Następny mecz towarzyski czeka lublinian już dzisiaj (06.09). Start zmierzy się we Włocławku z tamtejszym Anwilem.
AR
Fot. Start Lublin FB