18-letni wicemistrz z Lublina. Pobił dwa rekordy świata [ZDJĘCIA]

458292191 1006858151232820 7898368675733660603 n 2024 09 10 205309

18-letni Jakub Golianek z Lublina został wicemistrzem świata juniorów w trójboju siłowym. W zawodach rozegranych na Malcie pobił także dwa rekordy świata.

Ze swojego występu na zawodach jest bardzo zadowolony.

– To świetne uczucie, bardzo udane zawody – przyznaje 18-letni wicemistrz. – Jestem szczęśliwy, że wszystko tak przebiegło. Przygotowania to też długi okres, w sumie całe życie jest pod nie podporządkowane, żeby potem na zawodach wyszło tak jak chcemy. W wyciskaniu zrobiłem rekord świata – 250,5 kg, w przysiadzie – 336,5 kg, a w martwym ciągu – 262,5 kg.

CZYTAJ: Już zapisał się w historii. 18-latek pobił dwa rekordy świata!

– Trójbój siłowy polega na trzech bojach: w przysiadzie, wyciskaniu i martwym ciągu – wyjaśnia Karol Wójcik. – W każdym boju mamy trzy podejścia. Liczy się największy uzyskany wynik. Trójbój jest takim sportem, który wymaga od zawodnika dużej świadomości ciała. Pozwala później rozwijać się na wielu płaszczyznach, bo po prostu wymusza naukę w tym kierunku. Trójbój to nie jest stricte dźwiganie ciężarów. Czasy, w których trójboiści byli duzi, nie potrafili się ruszyć i schylić, minęły. Dbam o każdego zawodnika pod względem rozwoju wielopłaszczyznowego. Celem każdego jest podnieść jak najwięcej. Ważne jest wszystko, co robi się wokół, to nie tylko stricte trójbój. Istotne są okresy przygotowawcze. Tak jak teraz, zaczynamy już z Kubą przygotowania do kolejnych zawodów. Cały tydzień biegał, skakał, robił różnego rodzaju inne aktywności, niezwiązane stricte z trójbojem. Nie robił tylko przysiadów, wyciskania i martwego ciągu. 

– Zawsze podobało mi się bycie silnym i jak największym, a to idzie ze sobą w parze – mówi Jakub Golianek. – Myślę, że jest jakaś przewaga fizyczna nad resztą. Czuję się sprawny, czuję, że mogę zrobić coś, czego inni nie mogą. To cel w życiu. Czuję się też bardziej zdeterminowany do innych rzeczy, jak chociażby nauka. Potrafię się zdyscyplinować. Trenujemy cztery razy w tygodniu. Trening zajmuje nawet do sześciu godzin – przysiad, wyciskanie, martwy ciąg, jakieś ćwiczenia uzupełniające.

– Kuba startuje w trójboju sprzętowym. To wymaga wiązania taśm, założenia kostiumu itd. Ale samo to, żeby rozgrzać się do ciężaru blisko 350 kg, zajmuje z półtorej godziny – tłumaczy Karol Wójcik. – Jeżeli musimy rozgrzać się do 350 kg, to musimy zrobić troszkę tych serii, bo zaczynamy od pustej sztangi. Żeby nie skakać po 100 kg, to ta rozgrzewka jednak trochę trwa. Kuba robi dużo w każdym boju, więc rozgrzewka trwa długo. A dochodzą jeszcze jakieś akcesoria.

– Moim celem na przyszłe lata będzie przywieźć złoty medal. W tym roku mam jeszcze mistrzostwa Polski. Chcę poprawić swoje rekordy Polski na jak najwyższe, żeby zapisać się w historii kraju na długie lata – dodaje Jakub Golianek.

Jakub przygotowuje się do mistrzostw Polski, które odbędą się w grudniu.

LilKa / opr. WM

Fot. International Powerlifting Federation / Wiking Starachowice Facebook

 

Exit mobile version