Wielka ulewa w Zamościu. Trwa szacowanie strat

dsc6849 2024 08 22 120422 2024 08 23 061333

Trwa szacowanie strat po ulewie, która w środę (21.08) przeszła przez Zamość. W ciągu kilku godzin ulice zamieniły się w potoki, woda wdzierała się do piwnic, a małe cieki wodne stawały się prawdziwymi rzekami. Przez 6 godzin w mieście spadło 150 litrów wody na metr kwadratowy. 

CZYTAJ: Połamane drzewa, zalane wybiegi. Nawałnica nie oszczędziła zamojskiego zoo [ZDJĘCIA, WIDEO]

To była ściana deszczu – tak mieszkańcy Zamościa relacjonują środową ulewę, która przeszła przez miasto. 

– Zaczęło padać, najpierw drobny deszczyk, a krople grube, duże. Dzwoniło w parapety. Potem obróciło się w burzę, zerwał się duży wiatr. Na dworze było szaro, nic nie było widać – opowiadają mieszkańcy. – Ulicą Milera płynęła woda, nie było widać chodników. Narobiło ludziom biedy, pozalewało piwnice i domy niżej położone. 

ZOBACZ ZDJĘCIA:

– Dziś poznamy wstępne szacunki dotyczące strat – zapowiada prezydent Zamościa Rafał Zwolak. – Będziemy znali już konkretne straty. Takiego deszczu nie mieliśmy w Zamościu od 40 lat. Nigdy nie widziałem tak wysokiego poziomu rzeki Łabuńki. W niektórych miejscach praktycznie dochodził do chodnika.

CZYTAJ: “To absolutny rekord”. Wczorajsza ulewa w Zamościu przejdzie do historii [ZDJĘCIA, WIDEO]

W samym Zamościu strażacy podjęli ok. 200 interwencji dotyczących usuwania skutków nawalnych opadów. 

Zalane zostały między innymi budynki oświatowe, czyli dwa przedszkola, szkoła rolnicza i bursa międzyszkolna. Ucierpiało też zamojskie zoo. 

MaK / opr. WM

Fot. Piotr Piela

Exit mobile version