Trener Motoru: Z Koroną graliśmy tylko przez 45 minut [ZDJĘCIA]

motor8 2024 08 05 073454

Nie było premierowego zwycięstwa Motoru Lublin na własnym stadionie w rozgrywkach ekstraklasy. W 3. serii spotkań żółto-biało-niebiescy w niedzielę (04.08) zremisowali z Koroną Kielce 1:1.

CZYTAJ: Motor tylko na remis. Sędzia nie uznał dwóch goli [ZDJĘCIA]

Rywale prowadzili od 43. minuty po bramce Dalmau. W 82. z karnego wyrównał Piotr Ceglarz. Wcześniej sędziowie nie uznali dwóch trafień Motoru. Raz dopatrzyli się faulu Marka Bartoša na Xawierze Dziekońskim, a potem spalonej pozycji Kaana Caliskanera.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Trener Motoru Mateusz Stolarski żałował przespanej pierwszej połowy, podkreślał jednak dobrą reakcję zespołu po przerwie. – Wyszła wtedy zupełnie inna drużyna, która pokazała, że chciała wygrać mecz i odrobić straty bramkowe. Nie udało się. Zabrakło nam czasu na strzelenie drugiej bramki. Najbardziej żałujemy, że te dwie połowy były tak nierówne. Zdobywamy punkt. Musimy go cenić, bo punkty w ekstraklasie są bardzo ważne i różnice pomiędzy drużynami są bardzo małe. Ale czujemy niedosyt, że nie ma ich trzech po naszej stronie, jednocześnie szanując, że zdobyliśmy ten punkt, grając w tym meczu tylko przez 45 minut.

W następnej serii gier Motor z konieczności będzie pauzował, bo spotkanie z Jagiellonią Białystok zostało przełożone na wniosek mistrzów Polski uczestniczących w eliminacjach Champions League. Tym samym w kolejnym spotkaniu lubelska drużyna dopiero 16 sierpnia. Wtedy na wyjeździe zmierzy się z GKS-em Katowice.

JK

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version