Szyją materiałowe torby z niepotrzebnych tkanin, by ograniczać używanie siatek plastikowych – Osiedlowy Dom Kultury M-Pik w Puławach jako pierwszy w Polsce przystąpił do międzynarodowej akcji “Morsbags”.
Dla środowiska i klimatu
W placówce organizowane są cotygodniowe spotkania, na których praca wre.
– Próbuję, bo jestem po długiej przerwie. Jestem bardziej biegła w ręcznym szyciu. Muszę spróbować po długiej przerwie – mówi jedna z szyjących.
– Zaczęło się od mojej przyjaciółki, która mieszka w Irlandii i uwielbia szyć – tłumaczy instruktorka Domu Kultury, Anna Butryn. – Szyje przepiękne rzeczy. Można powiedzieć, drobiazgi, ale wkłada w to dużo serca. Szyje torby, misie. “Zaraziłam się” tym od niej. Idea szycia toreb i rozdawania ich za darmo po to, żeby ludzie nie używali toreb plastikowych, jest rewelacyjna. Oczywiście truizmem byłoby mówienie o potrzebie ochrony środowiska, o tym, że śmiecimy, że zużywamy za dużo produktów, plastiku. Niby wszyscy o tym wiemy, ale myślę, że trzeba o tym przypominać.
CZYTAJ: Materiałowe torby zamiast plastikowych siatek. W Puławach szyją dla środowiska
Alicja Stołecka z Puławskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku zaznacza, że każde działanie mające na celu ograniczenie nadmiernej produkcji w obliczu zmian klimatu, ma sens.
– Produkcja odzieży jest masowa. Każdy ją pierze, każdy ją kupuje, coraz więcej i więcej – wskazuje Stołecka. – Pomyślmy, ile wody zużywa się przy produkcji i praniu odzieży, a świat staje w obliczu suszy. Wiele obszarów pustynnieje. Myślę, że każde działanie, które w jakiś sposób poprawia tę sytuację, ma sens. Jeśli coś jest dobre i może się do czegoś przydać, to należy pomyśleć, jak przystosować to do nowego sposobu użytkowania. To taki recykling. Stosowały go nasze babcie i prababcie w życiu codziennym. Nie marnowało się jedzenia czy odzieży, bo używało się rzeczy po starszej siostrze czy po mamie. Ja od zawsze szyłam ubrania. Taka torba nie jest dla mnie wyzwaniem. To rzecz, którą można bardzo prosto przygotować.
Jakie tkaniny używane są do szycia?
Jak mówi kierownik puławskiej placówki Renata Stępień, podczas spotkań szyte są torby zakupowe z tkanin z odzysku.
– Mogą być to np. stare zasłony, pościel, stare ubrania, które się do tego nadają – wymienia Stępień. – Mamy przez to mniej odpadów tekstylnych, bo tkaniny albo zalegają w szafach, albo są przeznaczone do wyrzucenia, a tu są świetnie wykorzystane. Możemy chronić środowisko dzięki temu, że nie kupujemy toreb plastikowych, nie używamy ich i nie wyrzucamy.
– Dowcip polega na tym, aby z marnych surowców uszyć coś praktycznego, czyli z niczego stworzyć coś – mówi Maria Zielińska. – Uczyłam się kroju i szycia w szkole średniej. Musiałam uszyć spódnicę, bluzkę. Byłam uczona podstawowych zasad obcowania z igłą. Przyznam, że wtedy mnie to nie porywało. Natomiast z biegiem czasu nauczyłam się cierpliwości i bardzo lubię cerować, a zwłaszcza szyć artystycznie, ręcznie, podszywać, bo nie wszystko da się zrobić maszyną. Ręką można zrobić dużo więcej. Ludzie mówią nieraz: “Ale ładny ma pani żakiecik”. Ale gdyby ta pani zobaczyła żakiecik przed remontem, zdziwiłaby się.
– Idea jest taka, że tych toreb nie sprzedajemy, tylko rozdajemy. Mają odpowiednią naszywkę firmującą tę akcję, czyli “Morsbags” i tak się te torby nazywają – morsbagi – dodaje Renata Stępień.
W akcję włączyło się już kilka mieszkanek Puław, które wspólnie szyją torby wielokrotnego użytku. Obecnie takie spotkanie trwa w Osiedlowym Domu Kultury M-Pik, a kolejne zaplanowano w czwartek 22 sierpnia.
ŁuG / opr. WM
Fot. pexels.com