W ciągu najbliższych tygodni przeprowadzimy nowelizację przepisów, zgodnie z którą 30 proc. miejsc we władzach związków sportowych będzie dla kobiet. Ustawa będzie miała też wymiar antyprzemocowy – powiedział w piątek (16.08) premier Donald Tusk.
Na konferencji w Karczewie premier Donald Tusk podziękował ministrowi sportu i turystyki Sławomirowi Nitrasowi za pracę nad projektem nowelizacji ustawy o sporcie, m.in. za przepisy dotyczące wzmocnienia pozycji kobiet w sporcie. Jak powiedział premier, sytuacja kobiet w polskim sporcie to „nadal coś skandalicznego”.
CZYTAJ: Igrzyska Olimpijskie w Polsce? Premier: Realny termin to 2040 lub 2044 rok
– Sytuacja kobiet w polskim sporcie to nadal coś skandalicznego. Dziękuję za ten projekt ustawy, przeprowadzimy ją w ciągu najbliższych tygodni. Ustawę, zgodnie z którą 30 proc. miejsc we władzach związków sportowych musi być dla kobiet – poinformował premier.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o sporcie, który jest w Sejmie i przeszedł pierwsze czytanie, przewiduje m.in. zmiany dotyczące zasiadania kobiet we władzach związków sportowych. Ma ich być 30 procent, jeżeli liczba członków zarządu wynosi więcej niż pięć osób. Jeśli członków jest mniej, w zarządzie ma znaleźć się przynajmniej jeden przedstawiciel każdej z płci.
Premier zwrócił uwagę na kwestię równości płci w polskim sporcie. Zaznaczył, że „nie może być tak, że polski sport jest jedyną taką enklawą, gdzie nikt nie słyszał o równouprawnieniu płci”.
– Już nie mówię o zarobkach sportowców, które, jak wiecie, nie tylko w Polsce, ale w Polsce to jest szczególnie dotkliwe, są tak wyraźnie niższe, jeżeli chodzi o sport kobiecy w porównaniu do męskiego – dodał.
Premier zapowiedział też, że nowela będzie miała wymiar antyprzemocowy. – W każdym miejscu, gdzie są dzieci pod opieką dorosłych, dzieci uprawiające sport i prawo, i codzienne działanie na rzecz bezpieczeństwa naszych dzieci i młodych sportowców. Ta ustawa będzie miała także wymiar antyprzemocowy. Zbyt dużo słyszeliśmy dramatycznych relacji o patologii w polskim sporcie niestety czasem na linii trener, wychowankowie czy działacze asportowi i to się musi definitywnie skończyć – oświadczył premier.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Rafał Guz