Kilkanaście zwierząt z zamojskiego zoo musiało być ewakuowanych z powodu wczorajszych (21.08) burz, jakie przeszły nad województwem lubelskim. Woda wypełniła wszystkie stawy i zbiorniki retencyjne, a także wdarła się w miejsca, w których przebywały zwierzęta.
CZYTAJ: Podtopione zoo, zalane piwnice, garaże i ulice. Zamość walczy ze skutkami nawałnicy
– Nasze instalacje nie były w stanie poradzić sobie z odprowadzeniem tak dużej ilości wody – mówi dyrektor zamojskiego zoo, Grzegorz Garbuz. – Lemury wari, co prawda, to są zwierzęta nadrzewne i one raczej trzymałyby się tego wystroju, który tam mają, ale nie chcieliśmy ryzykować, że wrazie gdyby któreś spadło do wody, to by się utopiły, dlatego je zabraliśmy. Z zimowiska dla ptaków wodnych to musieliśmy ewakuować wszystkie ptaki brodzące np. ibisy. Kaczka się nie utopi, ale już ibis, który z reguły nie pływa w wodzie tylko w niej brodzi i gdyby ona podniosła się jeszcze wyżej, to mogłyby się potopić.
CZYTAJ: Strażacy walczą z podtopieniami. Zalane przedszkola i szkoła [ZDJĘCIA, WIDEO]
Woda z zamojskiego ZOO opada, a zwierzęta wracają do swoich dotychczasowych lokalizacji, a ZOO ma dziś funkcjonować bez zakłóceń.
MaTo / opr. AKos