Rośnie popularność wyprzedaży garażowych i targów staroci. Takie wydarzenia organizowane są w kolejnych miastach i miejscowościach – ostatnio także w Kurowie.
– Dzięki temu mniej przedmiotów ląduje na śmietniku, a zawsze można dać im nowe życie – mówi jeden z inicjatorów tego wydarzenia, Tadeusz Mazurkiewicz. – Niektórzy w ogóle mają tak urządzone domy, że po prostu mają nowocześnie, ale parę rzeczy dla okrasy domu jest i wydaje mi się, że to jest po prostu moda. Dużo jeżdżę, bo sprowadzam skórę z Włoch i Hiszpanii i tam też spotykam w małych miasteczkach pchli targ, targi staroci – wydaje mi się, że to przyszło stamtąd. Chociaż Polak zawsze kolekcjonował, jak ja to mówię „wszystko się przyda”. Wiadomo – wojna to też uczyniła.
CZYTAJ: Niegdyś kino, teraz parafialny magazyn. Budynek czeka inspirująca metamorfoza [ZDJĘCIA]
Targi staroci w Kurowie organizowane są w każdą ostatnią sobotę miesiąca.
W pobliżu takie wydarzenia odbywają się cyklicznie także w Puławach, Nałęczowie i Dęblinie.
ŁuG / opr. LisA
Fot. archiwum