W lipcu 2024 r. inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,8 proc. w ujęciu rocznym. W czerwcu ten wskaźnik wynosił 3,6 proc. – podał w piątek Narodowy Bank Polski.
W piątek NBP opublikował dane o inflacji bazowej w lipcu 2024 r. Inflacja konsumencka – czyli CPI – w lipcu wyniosła 4,2 proc.
Według danych NBP, inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen administrowanych (czyli podlegających kontroli państwa) wyniosła 2,8 proc. wobec 2,5 proc. miesiąc wcześniej, zaś inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 4,6 proc. wobec 3,3 proc. miesiąc wcześniej. Inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,8 proc. wobec 3,6 proc. miesiąc wcześniej, zaś tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 4,2 proc., wobec 3,1 proc. miesiąc wcześniej.
CZYTAJ: Ponad 40 wykroczeń, posypały się mandaty. W Puławach akcja „Stop agresji na drodze”
„Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje” – podał NBP w komunikacie.
Bank centralny wyjaśnił, że wyliczanie inflacji bazowej pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a „w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami”.
„Najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym” – czytamy w komunikacie NBP.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com