Miały polecieć, ale w związku z tym, że nie ma wiatru, nie polecą. Na lubelskim niebie miało się pojawić 8 statków powietrznych. Rozpoczęła się bowiem druga Fiesta Balonowa organizowana z okazji urodzin Lublina, czyli 707. rocznicy lokacji miasta.
– Uwielbiamy bujać w obłokach – mówi pilot balonowy Mikołaj Gomółka ze Stalowej Woli. – To magiczne, niezwykłe doświadczenie, całkowicie inne niż latanie awionetkami czy samolotami rejsowymi. Kosz balonu nie posiada kabiny. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Świat z 500-600 metrów wygląda niezwykle, a tym bardziej Lublin, który jest niezwykle ładny.
W piątek (16.08) balony miały przelecieć z placu Litewskiego na błonia pod Zamkiem, ale nie udało się tego zrobić. Licznie zgromadzeni na placu Litewskim widzowie mogli jednak obejrzeć od środka powłokę balonu, zobaczyć „odpalanie” statku powietrznego, a także ujrzeć, jak – mimo braku wiatru – wznosi się na uwięzi ponad powierzchnię placu Litewskiego.
CZYTAJ: “Nie ma tu miejsca na romantyczny lot”. Trwają zawody balonowe w Nałęczowie
Pierwsze loty balonowe zaplanowano na sobotę (17.08) od godziny 5.20 do 7.30. Ale organizatorzy nie są pewni, czy statki powietrzne wówczas wystartują. Około godziny 17.30-18.00 balony mają natomiast wznieść się w powietrze z rejonu Ogrodu Botanicznego UMCS.
Impreza potrwa do godzin porannych w niedzielę (18.08).
LilKa / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski