Multimedalistka olimpijska: Wioślarstwo nauczyło mnie wiele również pozasportowo [ZDJĘCIA]

p8220080 2024 08 25 154917

Polscy wioślarze podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu wywalczyli jeden medal. Brąz zdobyła czwórka podwójna. Czy to oznacza, że wioślarstwo podczas igrzysk obroniło swoja pozycję?

O to Adam Rozwałka zapytał przebywającą w Lublinie dwukrotną medalistkę olimpijską w tej dyscyplinie Agnieszkę Kobus-Zawojską.

– Każdy medal jest warty dużo – podkreśla Kobus-Zawojska. – Chłopaki zdobyli brązowy medal. Ktoś może powiedzieć, że przecież byli mistrzami świata po igrzyskach w Tokio itd. Ale później mieli też brązowy medal mistrzostw świata, w tym roku w mistrzostwach Europy też byli brązowi, później wygrali Puchar Świata. To też pokazuje, jak przeróżny jest ten sport, jak się wymieniamy. Jednak medal olimpijski to jest medal olimpijski. Uważam, że wioślarstwo po raz kolejny się obroniło. Od bardzo dawna zawsze przywozimy medale z igrzysk.

CZYTAJ: Dwukrotna medalistka olimpijska: Trzeba kilka razy przegrać, żeby raz wygrać [ZDJĘCIA]

W jaki sposób zachęciłaby pani do wioślarstwa?

– Kocham wioślarstwo i uważam, że nauczyło mnie wiele również pozasportowo – mówi Kobus-Zawojska. – Trzeba być systematycznym, mieć dyscyplinę. Jak masz jakiś cel, to trzeba codziennie rano wstać i to realizować, nawet jak się nie chce. Ale jeśli chodzi o mnie, to poznałam swojego męża w klubie wioślarskim, przyjaciół też mam z klubu wioślarskiego. To może być reklama ogólnie dla sportu. Uważam, że relacje, które dał mi sport, to największa wartość.

POSŁUCHAJ: 24.08.2024 Czas zuchwałych

Pani wizyta w Lublinie nie jest przypadkowa, bo związana jest z wydaną książką, w której opisuje pani sport, ale także walkę z depresją. To przydarza się także tym – wydawałoby się – mocnym ludziom, którzy maja do czynienia z wieloma przeciwnościami.

– To prawda. Myślę, że ta walka jest tak bardzo obecna w naszym sportowym życiu, że czasem może to po prostu przytłoczyć – mówi Kobus-Zawojska. – Napisałam tę książkę, bo chciałam powiedzieć, że każdy może mieć jakiś problem i każdy może z niego wyjść. To było głównie przesłanie. Ze sportem jest tak jak z życiem. Są różne sytuacje. Po prostu trzeba przez nie przejść. Nigdy nie jest tak, że zawsze będzie kolorowo i nigdy nie jest tak, że zawsze będzie źle. Musimy o tym pamiętać. Ja przegrałam naprawdę wiele wyścigów, żeby później dwa razy zdobyć medal olimpijski. Jakbym poddała się, kiedy przegrywałam te wyścigi, to nie miałabym tego medalu. Teraz z perspektywy czasu, jak robię inne rzeczy i mi nie wychodzą, to wiem, że naprawdę trzeba kilka razy przegrać, żeby raz wygrać.

Cała rozmowa z Agnieszką Kobus-Zawojską

Agnieszka Kobus-Zawojska w 2016 roku w Rio de Janeiro zdobyła brąz, a w 2021 roku w Tokio – srebro.

AR / opr. WM

Fot. Iwona Burdzanowska

 

Exit mobile version