Motor zremisował z Puszczą. Mecz walki w Lublinie [ZDJĘCIA]

motor 20 2024 08 24 192336

Czwarty mecz bez porażki i trzeci remis z rzędu zanotowali piłkarze Motoru Lublin w Ekstraklasie. W meczu 6. kolejki żółto-biało-niebiescy zremisowali na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice 0:0.

Mecz zaczął się od kilku ciekawych akcji z obydwu stron, ale zabrakło skutecznego wykończenia. Później gra przeniosła się do środka boiska i na Arenie Lublin zrobiło się nieco sennie. Kibiców obudził dopiero w 45 minucie Konrad Stępień, który umieścił piłkę w lubelskiej bramce. Po długiej analizie VAR sędzia uznał jednak, że gol nie został zdobyty prawidłowo, bowiem jego strzelec był na pozycji spalonej.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Ciekawiej zrobiło się w drugiej połowie. Motor częściej atakował, uzyskując optyczną przewagę, a Puszcza starała się odpowiadać. Jednak akcjom obu drużyn zabrakło skutecznej finalizacji.  

Tak to spotkanie podsumował trener Motoru Mateusz Stolarski: – Ubolewamy, że w czterech spotkaniach zdobyliśmy tylko 6 punktów, ponieważ przy sytuacjach, do których dochodzimy i które bronimy, żałujemy, że nie mamy tych punktów więcej. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, myślę, że pierwsza połowa była intensywniejsza. Powinniśmy w niej znaleźć sposób na rywala poprzez nasze kontrataki. W 2-3 sytuacjach mogliśmy szybciej zdecydować się na uderzenie z dystansu. Ale kreując tyle kontrataków, powinniśmy zdobyć bramkę. W drugiej połowie mieliśmy zdecydowanie większe posiadanie piłki, natomiast powinniśmy być bardziej agresywni w zagrożeniu dla pola karnego przeciwnika. Natomiast nie wolno zapominać o Puszczy, która też dochodziła do sytuacji bramkowych. Nie miała ich może za dużo, ale jeśli już je miała, to była konkretna.

Grę Puszczy na pomeczowej konferencji ocenił jej szkoleniowiec Tomasz Tułacz: – O ile do przerwy były realizowane założenia i mieliśmy swoje sytuacje, to w II połowie zagraliśmy, żeby przetrwać.

Obrońca lublinian Filip Luberecki żałuje, że znów nie udało się Motorowi zgarnąć kompletu punktów: – Cieszy nas kolejne „zero” z tyłu, lecz jesteśmy drużyną głodną (zwycięstw) i chcemy wygrywać. To był kolejny mecz, gdzie mieliśmy 68% posiadania piłki w drugiej połowie. Czuliśmy, że byliśmy lepszym zespołem.

Motor Lublin po tym remisie ma na swoim koncie 6 pkt.

W następnym spotkaniu żółto-biało-niebiescy 1 września zmierzą się na wyjeździe z Legią Warszawa.

PJ / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version