Motor tylko na remis. Sędzia nie uznał dwóch goli [ZDJĘCIA]

motor 12 2024 08 04 201436

W 3. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Motor Lublin na własnym stadionie zremisował z Koroną Kielce 1:1. Lubelscy piłkarze strzelili jeszcze dwie bramki, ale nie zostały one uznane.

W pierwszej połowie wprawdzie początkowo zarysowała się pewna przewaga Motoru, ale później inicjatywę przejęła Korona. Kielczanie potwierdzili to w 42 minucie trafieniem Adriana Dalmau.

W drugiej połowie do bezkompromisowego ataku rzucili się lublinianie. Rezultatem tego były dwie strzelone przez nich bramki. Obie jednak po analizie VAR-u zostały nieuznane. W końcu w 82 minucie lublinianom udało się wyrównać. Stało się to dzięki Piotrowi Ceglarzowi, który pewnie wyegzekwował rzut karny. W tym przypadku VAR nie miał już nic do powiedzenia.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Jedenastkę wypracował Kacper Wełniak, który zderzył się z bramkarzem Korony, Xawierem Dziekońskim. Napastnik Motoru tak opisuje sytuację: – Byłem pierwszy przy piłce. Z boiska poczułem, że był to ewidentny karny, natomiast słyszałem też pogłoski, że nie do końca tak było. Nie mnie oceniać decyzję sędziego. Cieszymy się, że była ona na naszą korzyść i udało się dzisiaj zdobyć przynajmniej jeden punkt. Patrząc z perspektywy całego meczu, uważam, że byliśmy zdecydowanie lepsi od Korony w drugiej połowie. Pierwsz połowa w naszym wykonaniu była słabsza.

Po karnym lublinianie wciąż naciskali i mieli kilka okazji do strzelenia zwycięskiego gola, jednak nie udało się ich sfinalizować trafieniem.

Mecz podsumowuje niemiecki napastnik Motoru Kaan Caliskaner, którego trafienie z 69. minuty nie zostało uznane po interwencji VAR: – To był trudny mecz, na dużej intensywności, wymagający sporej ilości biegania do przodu i do tyłu. Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Sami utrudniliśmy sobie ten mecz popełniając dużą liczbę błędów, gdy byliśmy w posiadaniu piłki. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, zwłaszcza jeśli chodzi o zakładany pressing. Żałuję, że mój gol nie został uznany. Może, gdybyśmy szybciej wyrównali udałoby się również zdobyć zwycięską bramkę.

16 sierpnia o 20:30 Motor na wyjeździe zagra z GKS-em Katowice. W przyszły weekend lubelski zespół ma wolne, bo spotkanie z Jagiellonią Białystok na wniosek gości zostało przełożone.

JK / ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version