Poziom rzeki Topornicy sąsiadującej z zamojskim ZOO powoli się obniża. Jednak na miejscu cały czas są strażacy, którzy wcześniej układali worki z piaskiem wzdłuż muru oporowego ZOO, a teraz obserwują rozwój sytuacji. Z kolei ogród zoologiczny, w którym wczoraj podjęto decyzję o ewakuacji części zwierząt z zalanych wybiegów, działa dziś normalnie.
– Wczoraj rzeka Topornica wylewała na terenie naszego ogrodu, dlatego musieliśmy zabezpieczyć zwierzęta, teraz sytuacja się normuje – mówi dyrektor ZOO w Zamościu Grzegorz Garbuz. – Pracownicy chcieli zacząć od takiej normalnej reakcji jak zazwyczaj, czyli zamknąć zasuwę, która wpuszcza wodę na ZOO. Ale niestety okazało się, że poziom wody Topornicy jest tak wysoki, że i tak się przelewała górą. W związku z tym sprawdzaliśmy wszystkie odpływy, przepływy i monitorowaliśmy wodę. Tu jest właśnie ten budynek, z którego musieliśmy ewakuować zwierzęta. W tej chwili woda jest już dość nisko, ale wcześniej przelewała się przez te wejścia, które tu są.
Ewakuowane zostały lemury oraz niektóre ptaki brodzące. Gdy woda opadnie, zwierzęta będą mogły wrócić na swoje wybiegi, bo nie doszło do trwałych strat na tym terenie.
MaK / opr. LisA
Fot. Piotr Piela