Warsztaty wykuwania w kamieniu oraz wypiekania podpłomyków były jedną z atrakcji drugiego dnia Dni Otwartych Roztoczańskiego Parku Narodowego. Obie atrakcje zorganizowano na terenie Izby Leśnej we Floriance. Chętnych do nauki nie brakowało.
– Miałem pięć pobijaków i dwadzieścia dłut. Myślałem, że to wystarczy. A okazuje się, że za mało, bo wszystko rozdałem – mówi prowadzący warsztaty kamieniarz z Józefowa, Jan Pastuszek. – To tzw. kamień józefowski. Bliżej mu do wapienia niż piaskowca. Miałem zakład kamieniarski, ale teraz jestem emerytem. Już tylko jeżdżę na takie festyny, coś pokazać, podłubać.
CZYTAJ: Bliskie spotkanie z konikiem polskim. Roztoczański Park otworzył drzwi
A tego, jak przygotowywać podpłomyki, uczyła gospodyni z Guciowa, Beata Skrzyńska: – Pięknie pachną, prawdziwa kuchnia, prawdziwe ciasto. Wystarczy mąka, zsiadłe mleko, soda i sól. A także odrobina serca i dobry piec.
Tym, którzy zdecydowali się odwiedzić w niedzielę (04.08) Floriankę, przygrywała Kapela Zwierzyniecka.
JN / opr. ToMa
Fot. Joanna Nowicka