W pierwszym po 32. latach meczu w piłkarskiej ekstraklasie Motor Lublin przegrał w niedzielny (21.07) wieczór z Rakowem Częstochowa 0:2.
– Należy pamiętać, że żółto-biało-niebiescy mierzyli się z bardzo silnym rywalem – mówi dziennikarz sportowy TVP3 Lublin, Jakub Drzewiecki. – Przypomnę, że Raków jeszcze nie tak dawno był mistrzem Polski. W zeszłym sezonie grał w lidze Europy w fazie grupowej, tak że piękny przeciwnik nam się trafił na otwarcie po 32 latach. I piękna atmosfera, bo dla starszych kibiców to były sentymentalne chwile, a ci młodsi zobaczyli jak się pisze historia lubelskiej piłki na nowo. Wiadomo, że każdy chciałby zwycięstwa, ale myślę, że kibice pokazali, że Motor jest w Ekstraklasie i w niej będzie dobrze sobie radził, a piłkarze z meczu na mecz coraz więcej doświadczenia i odwagi będą zyskiwać, a tym samym będą pokazywać to, do czego nas przyzwyczaili, chociażby w zeszłym sezonie.
W kolejnym meczu ekstraklasy w piątek (26.07) Motor na wyjeździe zagra z Lechią Gdańsk.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska