Sąd aresztował w czwartek 33-letniego Bartłomieja B. spod Biłgoraja, który podejrzany jest o zabicie brata. Według ustaleń zadał mu kilka ciosów siekierą w głowę. Ranił też bardzo poważnie swojego ojca, który przebywa w szpitalu. Za zarzucane mu czyny grozi dożywocie.
CZYTAJ: Rodzinna zbrodnia. Żona nie żyje, mąż w szpitalu [ZDJĘCIA]
O szczegółach tragedii poinformował w czwartek (04.07) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu prok. Rafał Kawalec. W środę (03.07) rano w jednym z domów w miejscowości Zagumnie (gmina Biłgoraj) policjanci znaleźli nieprzytomnego 65-latka i zwłoki 45-letniego mężczyzny. Obaj mieli poważne obrażenia głowy. Funkcjonariusze zatrzymali do sprawy brata ofiary, 33-letniego Bartłomieja B. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
Śledczy przedstawili mu w czwartek zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Według ustaleń zadał bratu co najmniej trzy ciosy siekierą w głowę. W wyniku obrażeń ośrodkowego układu nerwowego, pokrzywdzony zmarł na miejscu. Podejrzany również dwukrotnie ranił siekierą swojego ojca w głowę, powodując u niego ciężkie obrażenia zagrażające życiu. Mężczyzna przebywa w szpitalu z licznymi złamaniami kości czaszki.
CZYTAJ: Ciało mężczyzny w bialskim parku
Bartłomiej B. przyznał się do winy i złożył w prokuraturze krótkie wyjaśnienia. Jako powód swojego zachowania wskazał konflikt z pokrzywdzonymi.
Sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. KPP BIłgoraj