Posłowie odrzucili sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za rok 2023. W Sejmie odrzucono też informację o działalności w ubiegłym roku Rady Mediów Narodowych. Za odrzuceniem obu dokumentów głosowało 239 posłów, przeciw było 196, nikt nie wstrzymał się od głosu.
O tym, co znalazło się w sprawozdaniu, dlaczego nie zostało przyjęte z posłem KO Michałem Krawczykiem (na zdj.) jeszcze przed sejmowym głosowaniem rozmawiała Karolina Ryniak.
Co znalazło się w sprawozdaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?
– Zasadniczy problem polega na tym, że pan przewodniczący Świrski w swoim sprawozdaniu za 2023 rok nie umieścił bardzo ważnych, kluczowych kwestii dotyczących funkcjonowania mediów publicznych w tamtym roku – wskazuje poseł Krawczyk. – Pan przewodniczący Świrski w swoim raporcie nawet na jednej stronie bardzo obszernego raportu nie zauważył tego, jaki hejt, nienawiść, pogarda lała się codziennie z publicznej telewizji, przede wszystkim z codziennego wydania Wiadomości o 19:30 i z TVP Info. Są natomiast przytyki do mediów prywatnych, ale w sprawach, w których pan przewodniczący Świrski przegrał później w sądzie. Ponieważ sądy uchyliły kary nałożone przez przewodniczącego KRRiT właśnie w sprawach, o których pan przewodniczący pisze w sprawozdaniu Krajowej Rady za rok 2023.
CZYTAJ: „KRRiT zawłaszcza publiczne pieniądze”. Posiedzenie Parlamentarnego Zespół ds. Mediów Publicznych
Rozumiem, że w związku z tym sprawozdanie nie zostało przyjęte. To jest główny powód czy są jeszcze jakieś inne?
– Powodów jest kilka – zaznacza poseł Krawczyk. – Są szczegółowo opisane w uzasadnieniu do uchwały, którą podjęliśmy podczas obrad Komisji Kultury 4 lipca. Taką uchwałę proponujemy do podjęcia przez Sejm. Tam są bardzo szczegółowe powody. Ale główny powód to właśnie ten, o którym powiedziałem, tzn. kompletne niezauważenie sytuacji mediów publicznych w 2023 r., to w jaki sposób one stały się rządową propagandą PiS-u oraz brak reakcji przewodniczącego Świrskiego na to. Ale jest też np. zarzut dotyczący bezprawnego, bezpodstawnego wydłużania terminu, w którym powinny być przyznane koncesje dla mediów niepublicznych. Jest tam też kwestia dotycząca zachowania i głosowania pana przewodniczącego Świrskiego podczas jednego z gremiów Unii Europejskiej, które proponuje nowe regulacje dotyczące wolności mediów. Pan przewodniczący Świrski głosował przeciwko, więc tych grzechów naprawdę uzbierało się bardzo wiele i są absolutną podstawą do tego, żeby odrzucić to sprawozdanie. Wcześniej sprawozdanie KRRiT za 2023 rok zostało odrzucone przez Senat.
Co w takim razie dalej? Jaka jest dalsza ścieżka?
– Sprawozdanie na razie nie zostało przyjęte przez Komisję Kultury. Zaproponowaliśmy Sejmowi (dzisiaj była o tym debata, ja byłem sprawozdawcą komisji) nieprzyjęcie sprawozdania – mówi poseł Krawczyk. – Następnie zobaczymy jeszcze, jak zachowa się pan prezydent, do którego również trafiło sprawozdanie KRRiT.
Na jakim etapie jest sprawa Trybunału Stanu dla Macieja Świrskiego?
– Wczoraj Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zajmowała się tym wnioskiem. Zwróciła wniosek do wnioskodawców, ponieważ on w kilku czysto formalnych kwestiach musi zostać uzupełniony – tłumaczy poseł Krawczyk. – Kiedy to się stanie, ponownie trafi do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i będzie przez nią dalej rozpatrywany.
CZYTAJ: Wniosek o Trybunał Stanu dla przewodniczącego KRRiT odesłany do uzupełnienia
W przypadku odrzucenia sprawozdania KRRiT przez Sejm i Senat kadencja wszystkich członków Krajowej Rady wygasa w ciągu 14 dni, liczonych od dnia ostatniej uchwały. Przy czym wygaśnięcie kadencji Krajowej Rady nie następuje, jeżeli nie zostanie potwierdzone przez prezydenta. W czerwcu sprawozdanie KRRiT odrzucił już Senat.
RyK / opr. WM
Fot. PAP/Leszek Szymański