Górnik wciąż zwycięski. Łęcznianie mocniejsi od Stali [ZDJĘCIA]

gornik 8 2024 07 27 194530

Łęcznianie odnieśli drugie zwycięstwo w drugim spotkaniu obecnego sezonu I ligi. Górnik pokonał na własnym boisku Stal Rzeszów 2:1.

Wszystko dobre, co dobrze się kończy. Górnik wygrał ze Stalą, choć to spotkanie nie było spacerkiem, a momentami można było wręcz oczekiwać, że to goście wywiozą z Łęcznej komplet punktów.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

W 19 minucie Górnik rozpoczął od prowadzenia. Gola dla łęcznian zdobył Przemysław Banaszak, korzystając z bardzo dobrej wrzutki Jakuba Bednarczyka. Sytuacja skomplikowała się w 40 minucie, kiedy bramkarz Górnika Branislav Pindroch przed własnym polem karnym sfaulował Andreja Prokicia. Został za to ukarany czerwoną kartką. Na boisko musiał wejść Adrian Kostrzewski, a trener Pavol Stano ściągnął z placu gry Kamila Orlika.

Górnik grał w dziesiątkę, Stal się napędzała i wkrótce po rozpoczęciu II połowy doprowadziła do wyrównania. Strzelcem był rezerwowy Tomasz Bała. Górnik się bronił, bo Stal złapała wiatr w żagle i przygotowywała kolejne groźne sytuacje. Wydawało się, że goście są bliscy tego, żeby zdobyć decydującą bramkę.

Ale Górnik w swoich szeregach ma dżokera, który podobnie jak tydzień temu w spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola, rozstrzygnął losy pojedynku. Damian Warchoł wszedł na boisko z ławki rezerwowych i w 84 minucie zdobył gola na wagę zwycięstwa. Akcja zaczęła się od rzutu z autu. Fryderyk Janaszek zagrał w pole karne, głową przedłużył Mateusz Broda, a Warchoł dopełnił formalności.

Strzelec decydującej bramki dla łęcznian Damian Warchoł komplementował postawę rezerwowego bramkarza Adriana Kostrzewskiego: – Strzeliłem gola, ale on zamknął bramkę i gola nie straciliśmy, więc uważam, że obaj odegraliśmy kluczowe role. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Po dwóch kolejkach mamy 6 punktów. A wiadomo, jak przed sezonem wyglądała nasza sytuacja kadrowa – bardzo dużo zawodników odeszło z zespołu. Ale mamy bardzo dobry sztab szkoleniowy.  

W kolejnym spotkaniu w poniedziałek, 5 sierpnia Górnik na wyjeździe zmierzy się z ŁKS-em.

JK / opr. ToMa

Fot. Wojciech Szubartowski

Exit mobile version