Emoji, czyli piktogramy używane w Internecie, mogą wyrażać emocje poprzez wizerunki twarzy lub przedstawiać miejsca, przedmioty, rośliny i zwierzęta. W przeciwieństwie do emotikonów, które składają się głównie ze znaków interpunkcyjnych i liter, tworzą je poszczególne symbole graficzne. Dziś świętujemy Światowy Dzień Emoji.
CZYTAJ: Nie ma chętnych do pracy w rolnictwie. Sadownicy biją na alarm
Niektórzy uważają, że obecność znaków graficznych doprowadzi do tego, że język stanie się marginalnym sposobem komunikacji – głównie ustnej. Inni twierdzą, że jest to naturalny efekt rozwoju cywilizacji ze względu na narzędzia, które pozwalają nam na wysyłanie takich znaków – mówi prof. dr hab. Paweł Nowak z UMCS. – To jest po prostu sposób na rozwiązywanie różnych problemów, które w języku są trudne do rozwiązania, bo mówienie o tym, że się wzruszyłem dla niektórych osób jest bardzo skomplikowane. Oni mają blokadę, żeby pokazać taką emocję. Kiedy wyślą twarz z łezką, to już tego elementu niepokoju nie ma, bo obrazek jest bardziej zewnętrzny. On jest mniej związany emocjonalnie z tą osobą.
– Do czego mieszkańcy Lublina używają popularnych emoji? – zapytała nasza reporterka. – Zazwyczaj kiedy nie mam czasu odpisać na dłuższą wiadomość, to wtedy używam emoji, żeby dać jakąś reakcje.
Emoji są najczęściej używane przez młodsze osoby. Rzadko korzystają z nich osoby starsze, często nie rozumiejąc znaczenia danych symboli.
WTo / MMi / opr. AKos
Fot. Magdalena Michalew / pexels.com