Premier Tusk: Za władzy PiS sprawy wskazujące na wpływ rosyjskich lub białoruskich służb były ucinane

mid 24509774 2024 05 09 193230

Za władzy PiS sprawy wskazujące na wpływ rosyjskich lub białoruskich służb były ucinane – mówił w czwartek (09.10) w Sejmie premier Donald Tusk. Jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane okrzykami i buczeniem; na mównicę próbował wejść poseł Paweł Rychlik (PiS).

CZYTAJ: Premier Tusk: poleciłem przygotowanie raportu nt. wpływu rosyjskich i białoruskich służb w aparacie władzy

– Kiedy wasze służby – bo wyście rządzili – zaczęły rozumieć, że coś złego się dzieje na linii PiS-owska władza i wschodnie służby, to wszystkie te sprawy, zanim się na dobre zaczęły, śledztwa – były ucinane – oświadczył premier, który zabrał głos podczas debaty nad wniosek PiS o odwołanie minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski.

– Dzisiaj dowiaduję się od szefów służb, że każda sprawa – czy dotyczyła energetyki, czy armii polskiej, bezpieczeństwa, polskiej dyplomacji, afery wizowej, która wskazywała jednoznacznie na narastające wpływy białoruskich i rosyjskich służb…- mówił premier. W tym momencie na mównicę sejmową chciał wejść poseł PiS Paweł Rychlik.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia kilkakrotnie zwracał mu uwagę, następnie oświadczył, że Rychlik swoim zachowaniem naruszył powagę Sejmu i skieruje w tej sprawie wniosek do Prezydium Sejmu.

Premier: Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa

– Sędzia Tomasz Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa i zaatakować niezawisłych polskich sędziów – powiedział premier Donald Tusk.

Premier oświadczył, że afera taśmowa zaczęła się w momencie, w którym rząd polski rząd pod jego przewodnictwem zaczął walczyć z narastającym importem rosyjskiego węgla. – Afera taśmowa miała też związek z wygraną PiS w kolejnych wyborach. Półtora roku po tym, jak PiS wygrał wybory – także wskutek prowokacji pisanej cyrylicą wspólnie przez Falentę, Rosjan i PiS – import węgla rosyjskiego wzrastał geometrycznie – mówił Tusk.

– Zalaliście (Polskę) rosyjskim węglem i zarabialiście na tym przez lata swoich rządów, a jednym z kluczowych warunków było przygotowanie ówczesnej prowokacji – powiedział, zwracając się do posłów PiS.

CZYTAJ: Poseł Sławomir Ćwik o sprawie Tomasza Szmydta: To kompromitacja polskich służb

Premier podkreślił, że nawiązuje do tych wydarzeń w związku z wybuchem „afery sędziego Szmydta, białoruskiego lub rosyjskiego agenta”. – Sędzia Szmydt nawet się już się nie kryje z bezpośrednim związkiem ze wschodnimi służbami. Sędzia Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa i zaatakować niezawisłych polskich sędziów – stwierdził.

Premier zasugerował również, że część posłów PiS może działać w innym niż polskim interesie. – Wydaje się, że Szmydt jest chyba tylko ilustracją tego, co przez te lata działo się w relacji polskich służb z rosyjskimi interesami politycznymi, władzy PiS i partii Zjednoczonej Prawicy – powiedział.

W tym samym czasie, jak zaznaczył Tusk, Antoni Macierewicz i jego współpracownicy nie tylko budowali „polityczne piekło poprzez pozorowanie śledztwa smoleńskiego”, ale także zablokowali inwestycje, które miały przyspieszyć dozbrojenie polskiej armii. – To wszystko działo się wtedy, kiedy już ta pierwsza wojna ukraińsko-rosyjska wybuchła – wskazał.

Zwracając się do posła PiS Antoniego Macierewicza, premier powiedział: – Nie musi pan stroić dziwnych min, panie Macierewicz, bo już cała literatura powstała nt. decyzji pana, pana (Wacława) Berczyńskiego – który nawet publicznie się chwalił – jak skutecznie zablokował inwestycje w polską armię i najnowszy sprzęt.

Premier do posłów PiS: jedźcie na Nowogrodzką i złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego

– Jeśli chcecie naprawdę odwołać tych, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy w tej sprawie dzisiaj zabierali głos – jedźcie na Nowogrodzką i złóżcie wotum nieufności wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – powiedział w Sejmie premier Donald Tusk.

– Jeśli chcecie naprawdę i skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy w tej sprawie dzisiaj zabierali głos – jedźcie na Nowogrodzką i zażądajcie odwołania, złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu w prawie europejskim – powiedział premier.

Tusk dodał, że jest także możliwość pojechania do Brukseli, do „PiSowskiego komisarza od spraw rolnictwa, który nie tylko wprowadzał Zielony Ład, ale jeszcze nakręcił piękne spoty telewizyjne w tej kwestii”.

Premier podkreślił, że wypowiedź minister Hennig-Kloski, która wystąpiła w Sejmie wcześniej, jest wystarczającym argumentem, by odrzucić wotum nieufności. Dodał także, że nikt nie musi go namawiać do rozmów z rolnikami, bo spędził na spotkaniach z przedstawicielami polskich rolników dziesiątki godzin.

– Wszystko to, co zepsuliście, bezrefleksyjnie podpisując Zielony Ład – pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS, cała ta absolutnie pełna ignorancji, kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie banda nieuków – to oni doprowadzili do tego, z czym się dzisiaj mierzymy – zaznaczył Tusk.

– Trzeba było spotykać się z rolnikami wtedy, kiedy wprowadzaliście Zielony Ład. Trzeba było się spotykać z rolnikami wtedy, kiedy wpuściliście dziesiątki milionów ton zboża z Ukrainy do Polski – dodał premier, odnosząc się do rozpoczętego w czwartek w Sejmie protestu rolników ze Związku Rolniczego ORKA. 

W czwartek prezes  PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział też, że jego ugrupowanie weźmie udział w piątkowym (09.05) proteście rolników organizowanym między innymi przez NSZZ „Solidarność”. Ma w nim wziąć udział kilkadziesiąt tysięcy osób, którzy przejdą ulicami Warszawy.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/Paweł Supernak

Exit mobile version