Pieczywo obrzędowe w kulturze ludowej. O niezwykłej mocy chleba na chełmskiej wystawie

438145974 1054761632836887 3306183345821244424 n 2024 05 14 221716

Korowaje, kołacze, byśki, nowe latka i inne pieczywa obrzędowe można od dziś (14.05) oglądać w dziale etnografii Muzeum Ziemi Chełmskiej na wystawie zatytułowanej „Niezwykła moc chleba – pieczywo obrzędowe w kulturze ludowej”. Wypieki zgodnie z tradycyjnymi recepturami przygotował twórca ludowy Michał Kowalik.

– Dawniej samo pieczywo traktowano jako boży dar, stąd także i jego obrzędowe przeznaczenie – mówi autor wystawy. – Pieczywo zaczęło się przede wszystkim od czegoś takiego, jak maca, czyli od prostych placków, które były pieczone na kamieniu czy w prymitywnym piecu. Na całym świecie, w każdej kulturze, pierwsze pieczywo wyglądało w ten sam sposób. Przypisywano też, że jest to dar od Boga. Ten związek z pieczywem i jego rolą, że to dar od Boga, był bardzo silny. Opłatek, maca, prosfora – to są te pieczywa, które najbardziej są usakralizowane.

CZYTAJ: „Nietelefoniczne” budki z ciekawą historią [ZDJĘCIA]

W tradycji żydowskiej pieczenie chleba wiązało się też ze złożeniem ofiary z części produktu, czyli spaleniem jej w chlebowym piecu – dodaje Michał Kowalik.

Chełmscy muzealnicy prowadzą też warsztaty, na których będzie można własnoręcznie przygotować elementy pieczywa obrzędowego, ozdobić korowaj czy wykonać szyszki weselne.

MMaj/ opr. DySzcz

Fot. Wydarzenie FB

Exit mobile version