Korowaje, kołacze, byśki, nowe latka i inne pieczywa obrzędowe można od dziś (14.05) oglądać w dziale etnografii Muzeum Ziemi Chełmskiej na wystawie zatytułowanej „Niezwykła moc chleba – pieczywo obrzędowe w kulturze ludowej”. Wypieki zgodnie z tradycyjnymi recepturami przygotował twórca ludowy Michał Kowalik.
– Dawniej samo pieczywo traktowano jako boży dar, stąd także i jego obrzędowe przeznaczenie – mówi autor wystawy. – Pieczywo zaczęło się przede wszystkim od czegoś takiego, jak maca, czyli od prostych placków, które były pieczone na kamieniu czy w prymitywnym piecu. Na całym świecie, w każdej kulturze, pierwsze pieczywo wyglądało w ten sam sposób. Przypisywano też, że jest to dar od Boga. Ten związek z pieczywem i jego rolą, że to dar od Boga, był bardzo silny. Opłatek, maca, prosfora – to są te pieczywa, które najbardziej są usakralizowane.
CZYTAJ: „Nietelefoniczne” budki z ciekawą historią [ZDJĘCIA]
W tradycji żydowskiej pieczenie chleba wiązało się też ze złożeniem ofiary z części produktu, czyli spaleniem jej w chlebowym piecu – dodaje Michał Kowalik.
Chełmscy muzealnicy prowadzą też warsztaty, na których będzie można własnoręcznie przygotować elementy pieczywa obrzędowego, ozdobić korowaj czy wykonać szyszki weselne.
MMaj/ opr. DySzcz
Fot. Wydarzenie FB