Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili przemyt ponad kilograma kokainy na Lotnisku Chopina w Warszawie. Obywatelka Łotwy próbowała przemycić narkotyki w plecaku oraz… w swoim żołądku.
CZYTAJ: KGP: od początku roku zginęło 53 motocyklistów, 7 w czasie majówki
KAS skontrolował 21-letnią kobietę, która przyleciała z Paryża. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło jej nerwowe zachowanie. W plecaku kobiety znaleźli owalną paczkę z białym proszkiem o wadze ponad 210 gramów, owiniętą w przezroczystą folię. Badanie narkotestem potwierdziło, że to narkotyki. Kobietę poddano kontroli osobistej oraz wykonano test moczu. Potwierdził on obecność kokainy w organizmie podróżnej. Zatrzymaną przewieziono do szpitala. Wyniki tomografii komputerowej przewodu pokarmowego potwierdziły podejrzenia. Okazało się, że kobieta w organizmie przemycała 78 kapsułek kokainy o wadze prawie 890 gramów.
CZYTAJ: Podróż zakończył w rowie. Miał prawie 2 promile
Badania przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Celno-Skarbowym w Otwocku potwierdziły, że substancja przemycana w plecaku i żołądku to kokaina. Czarnorynkowa wartość narkotyków to ponad milion złotych.
Podróżna została aresztowana na 3 miesiące, grozi jej do 15 lat więzienia.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. gov.pl/kas