Z nagrań dotyczących Funduszu Sprawiedliwości wynika, że ustalenia o tym, do kogo trafią pieniądze, zapadały jeszcze przed ogłoszeniem konkursu. TVP Info opublikowało kolejne taśmy związane z Funduszem Sprawiedliwości. O rozdysponowaniu środków na pomoc psychologiczną rozmawiają na nich były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości z ówczesnym wiceszefem resortu Marcinem Romanowskim.
CZYTAJ: Senator Jacek Trela o sytuacji Radia Lublin w Senacie RP [WIDEO]
Politycy o nagraniach
Zdaniem senatora Polski 2050 Jacka Treli (na zdj.), wybranego z województwa lubelskiego, nagrania te potwierdzają, że środki z Funduszu były wydawane niezgodnie z przeznaczeniem. Polityk przypomniał, że miał służyć osobom pokrzywdzonym przestępstwem, tymczasem został rozdysponowany “między swoich”. Senator dodał, że opublikowane taśmy pokazują, jak głęboka była ta patologia. – Oni zdawali sobie sprawę, że popełniają przestępstwo – tam mowa jest o tym przecież – a mimo to brnęli w to, więc taka mafijna struktura i mafijna działalność – mówił Trela.
Wiceministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy wyraziła nadzieję, że politycy Suwerennej Polski odpowiedzą prawnie za działalność Funduszu. W jej ocenie ugrupowanie to z publicznych pieniędzy sporządziło sobie skarbonkę, z której dotowało działania polityczne. Joanna Scheuring-Wielgus dodała, że liczy na odebranie immunitetów posłom Suwerennej Polski oraz sporządzenie przeciw nim aktów oskarżenia przez prokuraturę.
Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek powiedział, że rozmowy Marcina Romanowskiego z prokuratorem to upadek standardów życia publicznego. Krzysztof Śmiszek mówił w radiowej Jedynce, że nie wyobraża sobie, jak wiceminister mógł dzwonić do prokuratora regionalnego i wspólnie uzgadniać działania. – Z nagrań wynika, że jeden z panów wiceministrów po prostu miał gorącą linię z jednym z prokuratorów regionalnych i ustalali taktykę postępowania przygotowawczego – powiedział Krzysztof Śmiszek.
CZYTAJ: Komisja śledcza: będą zawiadomienia do prokuratury ws. Kaczyńskiego i Morawieckiego
Prokurator zawieszony
Prokurator Jakub Romelczyk został zawieszony w czynnościach służbowych na sześć miesięcy. Decyzja zapadła po ujawnieniu treści rozmowy z 2022 roku, którą przeprowadził z byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim. Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że Jakub Romelczyk mógł doprowadzić do uchybienia godności urzędu. Stwierdziła, że wykonywanie czynności przez prokuratora budziłoby obecnie poważne wątpliwości. Zaznaczyła, że prokuratura walczy o dobry wizerunek i zaufanie społeczeństwa.
W mediach ujawniono wcześniej nagrania rozmów byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego i byłego prokuratora regionalnego w Warszawie Jakuba Romelczyka. Obie strony ustalają między innymi taktykę dotyczącą zawiadomienia, które na Zbigniewa Ziobrę w 2022 roku złożył w prokuraturze poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński.
W środę na posiedzeniu parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości były pracownik resortu sprawiedliwości Tomasz Mraz zeznał, że konkursy do Funduszu były przygotowywane pod konkretne, często partyjne cele i były ustawiane przez polityków Suwerennej Polski. Politycy tego ugrupowania po jego zeznaniach zarzucili kierującemu zespołem Romanowi Giertychowi gangsterskie metody.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum