Premier Donald Tusk zwrócił się w czwartek (18.04) z apelem do rolników, by nie blokowali przejść granicznych z Ukrainą. Zapewnił też, że rząd jest przygotowany „do kolejnych form pomocy dla tych, którzy stracili nie z własnej winy na wojnie Rosji z Ukrainą”.
„Nie możemy przegrzewać tej sytuacji”
– Nie możemy przegrzewać tej sytuacji. Dzisiaj naprawdę nie możemy blokować Ukrainy na naszych przejściach. To jest po prostu wykluczone – zaapelował szef rządu, pytany przez dziennikarzy o blokowanie przez rolników przejść granicznych z Ukrainą.
CZYTAJ: Protesty rolnicze w Dorohusku i Hrebennem
W czwartek polscy rolnicy zablokowali dodatkowo przejścia graniczne z Ukrainą w woj. podkarpackim i lubelskim. Protest wiąże się z tym, że rolnicy nie mogą sprzedać swojego zboża, bo rynek zalewa zboże z Ukrainy. Ich zdaniem, uzgodnienia z rządem z marca 2024 roku nie są realizowane. Obie strony – rządowa i rolnicy – ustaliły wówczas m.in. utrzymanie embarga na produkty rolne z Ukrainy i uregulowanie relacji handlowych z tym krajem.
CZYTAJ: „Nasze zarobki są praktycznie zerowe”. Spotkanie przedsiębiorców i rolników w Dorohusku
Protest, który ma charakter ostrzegawczy i ma potrwać 48 godzin, dotyczy tylko samochodów ciężarowych. Auta osobowe oraz autokary są przepuszczane. Blokowane są przejścia Dorohusk, Hrebenne i Zosin w województwie lubelskim oraz w Medyce i Korczowej na Podkarpaciu oraz .
CZYTAJ: Rolnicze blokady na granicy. W Dorohusku kierowcy czekają ponad 3 dni
„Liczę na refleksję”
Premier zapewnił też, że rząd jest przygotowany „do kolejnych form pomocy dla tych, którzy stracili nie z własnej winy na wojnie Rosji z Ukrainą”. – Jestem przekonany, że większość rolników rozumie, że my będziemy dalej negocjować – przekonywał Tusk.
– Nie sądzę, żeby ktokolwiek przyzwoity w Polsce chciał dzisiaj osłabić Ukrainę, więc na razie liczę na refleksję i na odstąpienie od tej formy protestu – mówił Tusk, dodając, że służby państwowe będą działać tak, by przejścia graniczne udrożnić.
– Nie sądzę, żeby potrzebne były tu jakieś środki bezpośredniego przymusu, ale liczę tutaj na zrozumienie. Do tej pory rolnicy nie byli w żaden sposób źle traktowani przez policję, przez służby państwowe. Chcę to utrzymać – zapewnił Tusk.
W ubiegłym tygodniu szef rządu zapowiedział, że będzie pomoc dla producentów zbóż, ale tylko dla tych, którzy ucierpieli na skutek nadmiernego napływu ziarna z Ukrainy. Poinformował też, że na razie nie ma decyzji, jak ta pomoc będzie wyglądała.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Leszek Szymański