Mieszkańcy spółdzielni LSM domagają się poprawy bezpieczeństwa w rejonie tymczasowego przejściach dla pieszych przy ul. Filaretów. Dziś (22.04) w tej sprawie spotkali się miejscy radni, społecznicy oraz urzędnicy.
– To jest bardzo niebezpiecznie miejsce – mówi działaczka społeczna Emilia Lipińska. – Mamy dwa pasy jezdni w dwie strony i samochody nie zwalniają tutaj do takiej prędkości, żeby widzieć to przejście. Mamy płotki. Oprócz płotków są też drewniane płotki ustawione tutaj przez wykonawcę. To wszystko sprawia, że pieszy ginie nam z widoku.
– Postaramy się to w trybie pilnym zmienić – mówi zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością Arkadiusz Niezgoda. – Wzmocnijmy to oznakowanie, ten przekaz, że zbliżamy się do miejsca, w którym powinni szczególnie zwrócić uwagę na niechronionych użytkowników ruchu. Planujemy oznaczenie oznakowania informacyjnego, pasów dźwiękowo-wibracyjno-akustycznych, dodatkowo wymienimy tarczę znaków na znaki na fluorescencji, żeby były bardziej widoczne dla kierujących pojazdami
CZYTAJ: Remont za miliony. Kładka znika w oczach [ZDJĘCIA]
Tymczasowe przejście dla pieszych zostało wprowadzone w związku przebudową kładki nad ul. Filaretów. Będzie funkcjonować do końca listopada.
InYa / opr. LisA
Fot. Piotr Michalski