– Jeśli Rosja miałaby wygrać wojnę w Ukrainie, takie rozwiązanie może okazać się konieczne – ocenił program Nuclear Sharing gość rozmowy w Radiu Lublin, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generał Stanisław Koziej.
CZYTAJ: Gen. Stanisław Koziej: Amerykański pakiet pomocy wojskowej i gospodarczej dla Ukrainy jest opóźniony
– Konieczne jest to do powstrzymywania Rosji przed podejmowaniem próby ataku, w tym także na nasze terytorium, ale z drugiej strony, mówiąc o problemie Nuclear Sharingl, czyli polskiego wkładu w odstraszanie nuklearne NATO, to niekoniecznie musi chodzić o rozmieszczenie broni atomowej na naszym terytorium. Możemy uczestniczyć w tym programie jeszcze na zupełnie inne sposoby np. wydzielając swoje samoloty do przenoszenia tej broni – uważa generał Koziej.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.
PAP / RL / opr. TSPi / AKos
Fot. koziej.pl