20 lat Polski w UE. Jak zmieniła się gmina Wisznice?

wisznice ds 1 2024 04 30 171434

1 maja minie 20 lat od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gmina Wisznice w powiecie bialskim jako jedna z wielu w kraju bardzo na tym skorzystała.

„Zmiana jest ogromna”

Dzięki funduszom unijnym powstały między innymi mieszkania socjalne i treningowe, Centrum Kultury Chrześcijańskiej, kino, zakład opiekuńczo-leczniczy, nie mówiąc o nowych drogach. Zmiany doceniają mieszkańcy. – Zmieniło się pozytywnie – przyznają. – Dużo obiektów zostało zrewitalizowanych, powstało dużo nowych obiektów i miejsc pracy. Centrum Kultury, mieszkania socjalne, dzięki którym osoby mają gdzie mieszkać. One są wyremontowane, świeże. Wiele osób z tego korzysta, a wcześniej tego nie było. Dzięki środkom pozyskanym z Unii Wisznice mogły się rozwinąć. Wcześniej nie było chodników, były tu takie rudery. Zmiana jest ogromna, patrząc nawet na nasz rynek. Dotacje unijne wpłynęły na zmianę. Powstał plac zabaw dla dzieci, są nowe ławki, fontanny, została wymieniona kostka, naprawiony teren zielony – wymieniają mieszkańcy.

Zakład opiekuńczo-leczniczy bardzo potrzebny

– Myślę, że Wisznice bardzo się zmieniły – mówi Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice. – Oczywiście zaczęliśmy od projektów, których albo nie widać, albo słabo widać, bo były to wodociągi i kanalizacja. Kluczową inwestycją, którą zrealizowaliśmy, był program rewitalizacji. Skupiliśmy się na pozyskaniu zdegradowanego budynku w miejscowości Curyn. Zbudowaliśmy tam zakład opiekuńczo-leczniczy. Są tam 73 łóżka stacjonarne zakładu opiekuńczo-leczniczego i hospicjum stacjonarnego. Zatrudnienie znalazło tam ponad 50 osób.

– Inwestycja jest bardzo potrzebna – przyznaje Dariusz Gromisz, prezes spółki, która prowadzi zakład opiekuńczo-leczniczy z miejscami hospicyjnymi w miejscowości Curyn. – Najlepiej widać to po liczbie osób, które oczekują w kolejce do naszego zakładu. W tym momencie mamy ok. 40-50 podań osób oczekujących na przyjęcie do zakładu opiekuńczo-leczniczego.

CZYTAJ: „Nasz region bardzo się zmienił”. Województwo podsumowuje 20 lat w Unii Europejskiej

– Jesteśmy w mieszkaniach treningowych wybudowanych ze środków unijnych – mówi Marlena Chmiel, psycholog w Środowiskowym Domu Samopomocy w Wisznicach. – Był to jak najbardziej trafiony pomysł. W tej chwili w mieszkaniach treningowych przebywa 6 osób z różnymi niepełnosprawnościami. Są 3 pokoje. W każdym pokoju są 2 osoby. Jest to, na co liczyliśmy – że tutaj te osoby będą mogły się usamodzielnić, zaznać spokoju, godnego życia. Po tych prawie 2 latach możemy powiedzieć, że to się sprawdza. 

Co dzieje się w Centrum Kultury Chrześcijańskiej?

Centrum Kultury Chrześcijańskiej w Wisznicach powstało dzięki funduszom unijnym. Zostało ono utworzone w dawnej cerkwi pounickiej. Co odbywa się teraz w obiekcie?

– Nie jest to już obiekt sakralny, podlega pod Ośrodek Kultury – mówi Jolanta Bazylczuk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Oświaty w Wisznicach. – Organizujemy tutaj wystawy, koncerty, prelekcje historyczne oraz konferencje naukowe.

– Dla mnie ze względów sentymentalnych znaczenie ma odrestaurowanie tego starego kościółka, dawnej cerkiewki unickiej – mówi Waldemar Wołosiuk, mieszkaniec gminy Wisznice. – Znajduje się ona – można powiedzieć to bez przesady – na naszym wisznickim wzgórzu świątynnym. Jak się okazało w czasie remontu świątyni ostatnimi czasy, archeolodzy odkryli fundamenty 3 poprzednich świątyń. Czyli rzeczywiście tutaj świątynie istniały już od końca XVI wieku. Przeprowadzając prace remontowe, natknięto się najpierw na szczątki ludzkie. Okazało się, że świątynia była miejscem pochówków, co często zdarzało się w kościołach wschodnich. Najpierw natrafiono na szczątki, a potem na fundamenty tych wcześniejszych 3 świątyń. Mamy tę kilkusetletnią historię. Są ślady tego, że już kiedyś istniała tutaj ta religijność. 

– Wisznice zmieniły się nie do poznania, porównując te 20 lat temu z teraz – dodaje jeden z mieszkańców. – Pamiętam, że to było zupełnie inne miasteczko. Przede wszystkim drogi, chodniki były nierówne, a teraz mamy piękne ścieżki, wszędzie są nowe uliczki, odremontowane wszystkie budynki socjalne. Mamy kino – taka mała miejscowość, a mamy własne kino. Powstało wiele mieszkań socjalnych. To dobrze, bo te osoby mają gdzie się podziać. Jak przyjechałby tu ktoś, kto ostatni raz był tu 20 lat temu, to myślę, że nie poznałby miejscowości.

Gmina Wisznice od 1 maja 2004 roku z budżetu Unii Europejskiej wykorzystała ponad 100 mln złotych.

MaT / opr. WM

Fot. Grzegorz W. Tężycki, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Exit mobile version