Budki lęgowe dla siedmiu gatunków ptaków oraz nietoperzy rozdawano dziś w Puławach. Takich ptasich domków przygotowano aż ponad pół tysiąca, a jest to realizacja zwycięskiego projektu budżetu obywatelskiego.
Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem – zresztą podobnie jak w ubiegłym roku gdy rozdawano budki dla jerzyków.
– Co rok organizujemy akcję rozdawania budek – mówi Paweł Maj, prezydent miasta Puławy. – Przeważnie dajemy budki dla jerzyków. To są ptaki, które łapią komary. Stwierdziłem rok temu, że oprócz akcji “budki dla jerzyków” zaproponuję do naszego budżetu obywatelskiego budki dla różnorodnych gatunków ptaków. Mamy mnóstwo dziuplaków, wspaniałe gatunki od wróbla poprzez kraskę, poprzez sikorkę, po sowę pójdźkę i dla całej tej gamy ptaków oferujemy 550 budek.
CZYTAJ: Wróciły przymrozki. Czy odbiją się na uprawach?
– Wiele naturalnych miejsc, gdzie ptaki się gnieżdżą, zatraciliśmy – zauważa Piotr Safader, członek Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego i Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. – Mowa tu o starych drzewach dziuplastych, gdzie wiele gatunków odbywa lęgi. Dlatego też budki to substytut tych naturalnych miejsc i jak najbardziej polecany w celu zwiększenia liczebności niektórych gatunków ptaków zagrożonych. Na przykład sikory bardzo dobrze przystosowują się do budek. Mając sikory w ogródku, doprowadzamy do tego, że wspaniale oczyszczają nasze drzewka z różnych szkodników.
Jerzyki sprzymierzeńcami człowieka
– Na pewno nie ma sensu wieszać wielu budek w jednym miejscu – tłumaczy Joanna Szkułat, z Oddziału Przyrodniczego Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. – Natomiast dziupli mamy za mało. Z tego co wiem, w Puławach są to także budki dla jerzyków. Są to wielcy sprzymierzeńcy człowieka. W tym przypadku tych budek można wieszać dużo. To są akurat ptaki, które żyją w koloniach, więc tutaj nie musimy się obawiać, że tych budek będzie dużo obok siebie. Jerzyki są wyjątkowymi ptakami, lubią swoje towarzystwo, im więcej ich mieszka obok siebie, tym lepiej. Ale wiadomo, że każde miejsce ma swoją pojemność.
– Należy również zwrócić uwagę na biologię danego gatunku – mówi Piotr Safader. – Jeżeli to jest jerzyk, to budki stawiamy na dużych wysokościach.
– Co najmniej 10 metrów nad ziemią, nie od południa, żeby się nie nagrzewały, żeby nie udusiły młodych – dodaje jeden z uczestników akcji.
– Faktycznie jest mniej tych komarów, na pewno jerzyki robią robotę – uważają mieszkańcy.
– Ja u siebie mam dwie budki na balkonie i jedna jest dla jerzyka. Co roku jerzyki wyprowadzają młode. Natomiast druga budka co roku jest zamieszkała przez bogatkę. Można więc powiedzieć, że te budki pracują dla mnie i dla środowiska – podkreśla Piotr Safander.
Jakie najbardziej nietypowe ptaki możemy spotkać, jeśli powiesimy budkę dla dziuplaka?
– Może być to np. krętogłów – odpowiada Piotr Safander. – To jeden z dzięciołów, który potrafi na ogródkach działkowych, tutaj nawet w okolicach Puław zadomowić się w budce lęgowej. Gatunek rzadko spotykany i trudno zauważalny.
CZYTAJ: Najcieplejszy luty od 150 lat. W Puławach odnotowali pogodowy rekord
– Jest też tak, że oprócz ptaków czasami z budek korzystają też inne zwierzęta – zauważa Joanna Szkułat. – Późnym latem czy jesienią z chęcią korzystają różne gryzonie jak wiewiórki, popielice. Na pewno jest ciekawie zaobserwować takiego małego ssaka w budce. Ale czasami pojawiają się w nich też owady – tutaj z kolei trzeba uważać chociażby na osy.
Dodajmy, że w ciągu 20 minut rozeszły się wszystkie dostępne budki, których było 550.
ŁuG / opr. LisA
Fot. Łukasz Grabczak