To wyjątkowy album, w którym każda z piosenek powstała jedynie przy pomocy głosu – bez instrumentów. I choć znamy dobrze tradycję zespołów wokalnych takich jak Novi Singers czy Manhattan Transfer, to jednak w tym przypadku głos należy tylko do jednej osoby – Olgi Bończyk. Tytuł “Wracam” nawiązuje do początków kariery artystki. W roku 1986, tuż po zdaniu matury, dostała się do wrocławskiego zespołu gospellowego Spirituals Singers Band, którego repertuar oparty był na pieśniach a capella, rozpisanych na 6 głosów. Twórcą zespołu, szefem artystycznym i liderem był Włodzimierz Szomański. Jednak aktorskie wyzwania pokierowały ja do Warszawy, ale uwielbienie do swingujących fraz pozostało.
Olga Bończyk opowiedziała o tym albumie Magdalenie Fijałkowskiej w “Przedpołudniku”:
Audycja “Polska płyta tygodnia extra” pojawia się w piątki, kilka minut po godz. 21:00.
MF
Fot. nadesłane