Niektórzy ludzie widzą zdeformowane twarze

pexels mart production 7089401 1 2024 03 25 085340

Istnieje przypadłość neurologiczna, w wyniku której chorzy widzą zdeformowane twarze innych ludzi – informują naukowcy na łamach pisma „The Lancet”.

Przypadłość neurologiczna o nieco skomplikowanej nazwie prozopometamorfopsja może uczynić z ludzkiego życia koszmar. W jej wyniku twarze innych ludzi wydają się zdeformowane, niekiedy wręcz demoniczne. Po grecku „prosopon” oznacza maskę teatralną lub osobę, „metamorphosis” przemianę, a „opsis” – widzenie.

Choroba występuje w różnym nasileniu i w odmiennych wariantach. Symptomy mogą dotyczyć zniekształconego widzenia kształtu, kolorów czy rozmieszczenia części twarzy. Przypadłość może trwać kilka dni, tygodni lub nawet lat.

CZYTAJ: Tatuaż na kręgosłupie a znieczulenie. Czy są przeciwwskazania?

W ramach najnowszych badań naukowcy opisali wyjątkowy przypadek 58-letniego mężczyzny z prozopometamorfopsją, dzięki czemu udało się lepiej poznać rodzaj doświadczanych przez niego zniekształceń. W tym przypadku bowiem chory „na żywo” widział twarze zniekształcone, gdy jednak te same twarze oglądał na zdjęciu, postrzegał je bez zniekształceń.

Na potrzeby badania naukowcy zrobili zdjęcie twarzy danej osoby. Następnie pokazali pacjentowi fotografię na ekranie komputera, podczas gdy ten widział twarz tej samej osoby na żywo.

Badacze uzyskali od pacjenta opisy różnic między twarzą na ekranie a prawdziwą twarzą, którą widział przed sobą. Modyfikując zdjęcie za pomocą oprogramowania komputerowego, dopasowali fotografie do zniekształceń postrzeganych przez pacjenta w prawdziwych twarzach.

CZYTAJ: Nie znasz tego Lublina. Jest w… USA! [ZDJĘCIA]

– W innych przypadkach tej choroby pacjenci nie są w stanie ocenić, jak dokładnie komputerowa wizualizacja zniekształceń odzwierciedla to, co widzą, ponieważ wizualizacja ma dla nich również zniekształcenia – wyjaśnia główny autor badań, Antonio Mello z Dartmouth College (USA).

Badacze pragną zwrócić uwagę na problem osób z prozopometamorfopsją. – Słyszeliśmy od wielu chorych, że psychiatrzy diagnozowali u nich schizofrenię i przepisywali leki przeciwpsychotyczne, podczas gdy mają oni problemy z układem wzrokowym – wyjaśnia Brad Duchaine z Dartmouth.

Jak dodaje, osoby cierpiące niekiedy nie mówią innym o swoich zaburzeniach z obawy, żeby nie były posądzone o problemy psychiczne.

Wśród autorów artykułu w „The Lancet” jest mieszkający w USA polski neurolog Krzysztof Bujarski.

PAP / RL / opr. WM

Fot. pexels.com

Exit mobile version