Marszałek Sejmu: naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej mogą się zdarzać

mid 24323182 2024 03 24 163339

Dopóki trwa wojna w Ukrainie, incydenty jak naruszanie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie rakiety najprawdopodobniej będą się zdarzać – stwierdził w niedzielę (24.03) marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Marszałek odniósł się w ten sposób do sytuacji z niedzielnego poranka, gdy – jak podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych – jedna z rosyjskich rakiet manewrujących, naruszyła polską przestrzeń powietrzną.

CZYTAJSzef MON: rosyjska rakieta była cały czas monitorowana przez polskie systemy radiolokacyjne

„Takie incydenty się zdarzały, zdarzają się i najprawdopodobniej, dopóki trwa wojna w Ukrainie, będą się zdarzać. (…) Najważniejsze jest to, że jesteśmy bezpieczni, że zadziałały wszystkie systemy, że powinniśmy jeszcze bardziej, że tak powiem, doskonalić te systemy i nie żałować ani sił, ani pieniędzy na zbrojenie się” – powiedział marszałek.

„Najważniejsze jest to, czy umiemy na takie sytuacje zareagować, a okazało się, po raz kolejny, że umiemy. Zadziałały wszystkie systemy, została poderwana para dyżurna, wszystkie systemy i NATO-wskie i krajowe, zadziałały prawidłowo” – dodał.

Wyjaśnił, że polskie systemy nie reagują, dopiero gdy rakieta wlatuje w naszą przestrzeń powietrzną, ale już w momencie, gdy rosyjski bombowiec jest wyprowadzany z hangaru w którejś z rosyjskich baz.

CZYTAJ: Rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Wleciała nad Lubelskie

Marszałek podkreślił, że ewentualne działania związane z przechwytywaniem i zestrzeliwaniem pocisków rakietowych naruszających polską przestrzeń powietrzną muszą być podejmowane w taki sposób, aby nie szkodziły polskiej ludności cywilnej.

„Zestrzelenie takiej rakiety powoduje, że gdzieś muszą spaść jej szczątki, to staje się procesem niekontrolowanym i dużo bardziej skomplikowanym. (…) Jestem absolutnie przekonany, że wojsko zachowało się tutaj dokładnie tak, jak powinno się zachować” – ocenił Hołownia.

Jak podało w niedzielę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na platformie X, „24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej”. „Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie” – dodało.

CZYTAJ: Słychać eksplozje. Drugi w ciągu doby rosyjski atak na obwód lwowski [AKTUALIZACJA]

„Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund” – napisano w komunikacie DO RSZ. Podkreślono, że w trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne.

Minionej nocy obwód lwowski był obiektem rosyjskiego ataku rakietami i dronami. W całej Ukrainie ogłoszono alarm lotniczy. 

PAP / RL / opr. LisA

Fot. PAP/Artur Reszko

Exit mobile version