Ulicami Lublina przeszedł “Marsz Pokoju” organizowany przez Polski Ruch Antywojenny. Pochodowi towarzyszyło hasło #tonienaszawojna.
– Sprzeciwiamy się militarnemu wspieraniu Ukrainy – mówi prezes partii Bezpieczna Polska, Leszek Sykulski. – Celem kolejnego już marszu organizowanego przez nasze środowisko jest zamanifestowanie naszego sprzeciwu wobec militarnego wspierania Ukrainy. Uważamy, że to niepotrzebnie antagonizuje relacje Polski z Rosją i Białorusią.
CZYTAJ: Szef MSZ o słowach papieża: A może zachęcić Putina, by wycofał swoją armię z Ukrainy?
Uczestnicy marszu skandowali hasła takie jak: “To nie nasza wojna”, “Wołyń. Pamiętamy”, “Hołownia w kamasze, a nie dzieci nasze” oraz “Sikorski, Kaczyński na front ukraiński”.
– Współorganizatorzy tego marszu podżegają do nienawiści, między innymi przez internetowe wpisy, dlatego złożyłem w ich sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa – mówi Piotr Kupś. – Ci ludzie kolportują rosyjską propagandę i podżegają do nienawiści narodowej wobec Ukraińców. Myślę, że taki był mój obowiązek, bo gdybym tego nie zrobił (nie złożył zawiadomienia do prokuratury – red.), popełniłbym przestępstwo.
Uczestnicy marszu przeszli z placu Zamkowego, aleją Tysiąclecia i ulicą 3 Maja na plac Litewski. Zgromadzenie zabezpieczała policja. W marszu wzięło udział około 150-200 osób.
MaK / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki