Przed nami ciepła sobota. W Lubelskiem padać nie będzie

428202316 3617788861792788 9144450335190805712 n 2024 02 24 131412

Sobota ma być ciepła, ale z zachmurzeniem dużym i z większymi przejaśnieniami, głównie na południu i zachodzie kraju. Miejscami, jak powiedział PAP synoptyk IMGW Kamil Walczak, występować będą na ogół słabe opady deszczu.

Synoptyk z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał, że jedynie na północy, głównie w rejonie Kujaw i wschodniej części Pomorza, w pierwszej połowie dnia opady deszczu mogą być intensywniejsze. – Może tam spaść do 12-15 litrów wody na mkw. – zaznaczył Walczak.

Temperatura maksymalna w sobotę wyniesie od ok. 8 stopni Celsjusza na północy kraju do nawet 13 stopni na południu. W Lublinie temperatura może wzrosnąć do 12 stopni. 

Wiatr będzie umiarkowany i porywisty, południowy i południowo-zachodni. Jeszcze rano w rejonach podgórskich Karpat będzie silniejszy, w porywach do ok. 70-75 km/h. W województwie podkarpackim wiatr utrzyma się najdłużej, do godzin przedpołudniowych.

CZYTAJ: Cztery rzeki w regionie przekraczają stan ostrzegawczy

Noc z soboty na niedzielę ma być już pogodniejsza i prawie bez opadów. Słaby deszcz spodziewany jest tylko na krańcach południowo-wschodnich kraju, a na północnym zachodzie mogą pojawić się niewielkie opady deszczu ze śniegiem.

Lokalnie tworzyć się będą mgły ograniczające widzialność do 200 m.

– To będzie noc chłodniejsza od poprzedniej, z temperaturą minimalną od minus 1 stopnia Celsjusza na północnym wschodzie i w rejonach podgórskich, do ok. 6 stopni na południowym wschodzie. Miejscami na zachodzie kraju mogą wystąpić przygruntowe przymrozki – zaznaczył synoptyk.

Wiatr będzie na ogół słaby, przeważnie południowo-wschodni.

W niedzielę więcej słońca już w całym kraju jeszcze lokalnie na północy i wschodzie mogą się pojawić słabe, przelotne opady deszczu. Na południu kraju temperatura może wrosnąć do 14-15 stopni Celsjusza. Równie obiecująco pogodowo zapowiada się początek przyszłego tygodnia.

PAP / RL / opr. LisA

Fot. Anna Lisiecka

Exit mobile version