W województwie lubelskim potwierdzono pierwsze w tym roku ognisko wścieklizny. Chorobę stwierdzono u padłego lisa w miejscowości Gozdów w powiecie hrubieszowskim.
– W 2022 roku mieliśmy dwa ogniska wścieklizny u padłych lisów, w tym roku to pierwsza taka sytuacja – mówi doktor nauk weterynaryjnych Monika Michałowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie. – Wścieklizna występuje u nas endemicznie, to znaczy, że ona jest i z nami jeszcze na pewno zostanie przez długi czas. Liczba przypadków wścieklizny znacznie zmalała. Tak się stało dzięki wprowadzeniu obowiązkowych szczepień psów, bo zaraz po wojnie było kilka tysięcy przypadków wścieklizny, natomiast obecnie notujemy zazwyczaj po kilka. W 2021 roku na Mazowszu była epidemia wścieklizny, natomiast w Lubelskiem od lat jest to kilka przypadków rocznie, bądź nie ma ich wcale. W tym roku jest to pierwsze ognisko wścieklizny.
CZYTAJ: Lubelskie: pierwsze w tym roku ognisko wścieklizny na terenie Polski
Wścieklizna jest jedną z najdłużej znanych i najgroźniejszych chorób odzwierzęcych. Atakuje centralny układ nerwowy, a okres inkubacji choroby wynosi od kilku dni do kilku miesięcy. W Polsce ostatni przypadek zakażenia człowieka wścieklizną odnotowany został w 2002 roku.
W Polsce obowiązkowemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie podlegają psy po ukończeniu 3. miesiąca życia. Następnie właściciele muszą szczepić swoje czworonogi przeciwko wściekliźnie co najmniej raz w roku.
CZYTAJ: GIS: wściekliznę cechuje blisko 100-procentowa śmiertelność
Dodatkowo w Polsce cyklicznie odbywają się akcje szczepień lisów przeciwko tej chorobie. Szczepionki są zrzucane z samolotów i rozkładane ręcznie przez pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Najbliższa tego typu akcja odbędzie się wiosną tego roku.
MaK/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com