Dramat sprintera Dominika Kopcia podczas halowego mityngu Copernicus Cup w Toruniu. Zawodnik Agrosu Zamość w eliminacjach biegu na 60 m uzyskał drugi czas 6.66 sek. i awansował do finału, lecz tuż po przekroczeniu linii mety zaczął utykać i potrzebował pomocy lekarzy. Na razie nie wiadomo czy kontuzja, którą odniósł, jest poważna i zagrozi mu w walce o kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
W tym samym biegu czwarty był sprinter AZS-u UMCS-u Lublin Jakub Lempach, lecz czas 6.75 sek. nie dał mu przepustki do finału.
W nim triumfował Jeremiah Azu z wynikiem 6,57 sek. Drugie miejsce zajął inny z Polaków Oliwier Wdowik, który czasem 6,60 sek. ustanowił rekord życiowy. Podium uzupełnił Japończyk Akihiro Higashida, który do zwycięzcy stracił 0,04 sek.
PJ
Fot. Dominik Kopeć / Facebook / archiwum