„Szukamy alternatywnych źródeł żywności”. Lubelscy naukowcy badają jadalne owady

acheta domestica 1 2024 01 19 183403

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie zrealizują projekt dotyczący między innymi owadów jadalnych. Celem projektu jest opracowanie składu nowych produktów spożywczych z dodatkiem owadów.

Kierownik projektu dr hab. inż. Zbigniew Kobus twierdzi, że najbardziej smakuje mu mącznik młynarek. – On ma jeszcze dodatek pomidorów, bo generalnie z samymi owadami jadalnymi bez dodatków jest tak, jakbyśmy próbowali jeść np. samą mąkę – sama w smaku nie jest dobra. Jeżeli natomiast przetworzymy ją i wytworzymy chleb czy bułkę i doprawimy odpowiednio, to wtedy nam wszystkim smakuje. My chcemy przygotować różnego rodzaju produkty spożywcze. Po co to robić? Ciągle rośnie nam liczba ludności na całym świecie. Jest bardzo duże zapotrzebowanie zwłaszcza na białko pochodzące ze zwierząt gospodarczych i przy obecnie kurczących się zasobach jeśli chodzi o uprawy rolne, musimy poszukiwać alternatywnych źródeł żywności, a szczególnie alternatywnych źródeł białka.

Wprowadzenie owadów do diety wymaga zmian w mentalności konsumentów

– Będziemy prowadzić badania nad trzema gatunkami owadów jadalnych – mówi Alicja Bosacka, pracownik Katedry Podstaw Techniki. – Jest to świerszcz domowy, szarańcza wędrowna oraz mącznik młynarek. Jedzenie owadów jest jak najbardziej zdrowe, są źródłem pełnowartościowego białka. Generalnie w suchej masie może być nawet do 80 gramów tegoż białka, a białko jest oczywiście najważniejszym budulcem naszego ciała. Dlatego warto jeść owady. Są źródłem nie tylko białka, także tłuszczów i błonnika, który jest niezwykle ważny w procesach trawiennych. Wiele gatunków owadów jadalnych zawiera witaminy i minerały, szczególnie żelazo oraz cynk, które nie występują w tak dużej ilości w trzodzie chlewnej oraz drobiu.

CZYTAJ: Mylące ceny w sklepach. UOKiK sprawdza skargi klientów

– W innych rejonach świata, takich jak w Azji, Ameryce Łacińskiej, Afryce czy Australii jest to temat pospolity – wyjaśnia dr hab. inż. Zbigniew Kobus. – Na świecie jest około 2 tysiące gatunków owadów jadalnych i najczęściej są spożywane chrząszcze, motyle, pszczoły, osy, mrówki, szarańcze, świerszcze czy koniki polne. W Europie wprowadzenie owadów do diety wymaga jednak zmian mentalności konsumentów i przekonań kulturowych. Aby tego dokonać, najlepiej po prostu te owady zmielić na mączkę i próbować wprowadzić do nowych produktów spożywczych. Stąd też celem naszego projektu jest opracowanie nowego składu receptur produktów spożywczych.

Mieszkańcy Lublina podchodzą do pomysłu jedzenia owadów z dystansem

– I tak zjadam muszki, kiedy np. jadę rowerem – mówią. – Ekoterroryści planują coś takiego wprowadzić. Dla mnie jest to bez sensu. Mamy dużo innego pożywienia. Jest wiele składników np. roślinnych, które mogą służyć nam jako żywność i służyły przez lata. Nie wiem, czy takie eksperymenty są nam potrzebne, aczkolwiek jeżeli jest to oparte na badaniach naukowych i ma to faktycznie jakieś właściwości zdrowotne, to myślę, że jest możliwe włączenie takich składników. A ja nie zjem kanapki z owadem, jestem wybredną osobą. 

Mącznik młynarek

– Ilość tej mączki, którą będziemy wprowadzali do tych produktów, będzie niewielka – zapewnia hab. inż. Zbigniew Kobus. – Po pierwsze, jeszcze na tym etapie hodowli w Europie czy w Polsce owady jadalne są bardzo drogie. Po drugie w Europie są narzucone konkretne ilości, jakie możemy wprowadzić na obecnym etapie do tych produktów spożywczych.

– Zakładaliśmy, że dodamy do naszych wyrobów na początek kilka procent, maksymalnie 2% mączki – mówi Alicja Bosacka. – Aczkolwiek myślę, że na pewno będzie to wyczuwalna ilość, ale nie aż tak, żeby zmienić dokładnie właściwości tego produktu. Próbowałam mącznika młynarka, smak jest podobny do pewnych rodzajów np. mięsa, ale takiego, które już jest usmażone. I również do orzechów – jest to taki mieszany smak. Można już przewidywać, że mącznik młynarek będzie odpowiedni do pieczywa ze względu na smak a np. szarańcza wędrowna być może bardziej do makaronów. Ale myślę, że wszystko jeszcze wyjdzie w trakcie badania. 

CZYTAJ: Afrykańskie mrówki leczą rany antybiotykami

Projekt otrzymał dofinansowanie w kwocie 20 200 złotych z programu NAWA. Badania będą prowadzone wspólnie z naukowcami ze Słowacji.

Projekt dotyczy także grzybów jadalnych.

LilKa / opr. LisA

Na zdj. mącznik młynarek, świerszcz domowy / wikipedia.org

Exit mobile version