Dwie „gadające” papugi – żako i mnicha nizinna – należące do gatunków chronionych, zatrzymane na przejściu granicznym w Zosinie.
– Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej kontrolujący samochód osobowy wjeżdżający z Ukrainy natrafili na żywą papugę żako – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – To afrykańska papuga, która słynie m.in. z niebywałych zdolnosci do naśladowania ludzkiej mowy. Ptaka próbował wwieźć do Polski podróżny z Ukrainy, który tłumaczył, że papuga nie jest jego, a jedynie przewozi ją na prośbę właścicielki. Z kolei kilka dni wcześniej, również na przejściu granicznym w Zosinie, w samochodzie mieszkanki Ukrainy funkcjonariusze znaleźli papugę z gatunku mnicha nizinna. To gatunek wywodzący się z Ameryki Południowej, mający piękne upierzenie. Podobnie jak papuga żako, również potrafi doskonale naśladować ludzką mowę.
Oba gatunki należą do okazów zagrożonych wyginięciem, chronionych na podstawie przepisów Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Na ich wwóz lub wywóz z Unii Europejskiej potrzebne są odpowiednie zezwolenia. Podróżni z Ukrainy dokumentów nie posiadali. Grozi im wysoka grzywna lub nawet kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
CZYTAJ: Radioaktywny pierwiastek w szkole. Dzieci na nauczaniu zdalnym [NASZ TEMAT]
Papugi trafiły do ogrodu zoologicznego w Zamościu, gdzie pozostaną do czasu decyzji sądu w tej sprawie.
PaSe / opr. WM
Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie